24 listopada 2012

Bandi Professional Line AHA+PHA Krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami,

...czyli walka z przebarwieniami trwa.

Moja walka z przebarwieniami słonecznymi ciągle trwa. Pora roku jest odpowiednia, aby stawić im czoła, głównie właśnie na czole i policzkach. Nie stać mnie na podjęcie tej walki w gabinecie kosmetycznym, więc próbuję nowych preparatów. Wiem już na przykładzie kuracji Pharmaceris W, że intensywna i systematyczna pielęgnacja z tym problemem, stopniowo daje efekty:) Tym razem zaczęłam stosować krem marki Bandi z kwasami. Jest to moje pierwsze doświadczenie z tą marką, czytałam o niej dużo pozytywnych opinii, więc też spodziewam się dobrych rezultatów.


Od producenta: Nawilżający krem o działaniu złuszczająco – biostymulującym. Odpowiedni do każdego typu cery, również wrażliwej. Preparat delikatnie usuwa nagromadzone, martwe komórki warstwy rogowej, oczyszcza i zwęża rozszerzone pory oraz ogranicza błyszczenie skóry. Wygładza zmarszczki, głęboko nawilża oraz intensyfikuje syntezę kolagenu, elastyny i glikozaminoglikanów. Wyraźnie zmniejsza objawy fotostarzenia skóry oraz przebarwienia pigmentacyjne. Zapewnia skórze gładkość, miękkość oraz świetlisty i wyrównany koloryt. Najlepsze efekty przynosi stosowanie kremów z kwasami przez minimum 3 miesiące dwa razy w roku.
Składniki aktywne: kwas migdałowy, glukonolakton, kwas laktobionowy

Pojemność: 50 ml
Cena: 64 zł


Skladniki INCI: Aqua/Water, Propylene Glycol, Cyclomethicone, Mandelic Acid, Caprylic/Capric Triglyceride, Ethylhexyl Stearate, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Paraffinum Liquidum, Cyclopentasiloxane, Sodium Hydroxide, Gluconolactone, Dimethicone, Lactobionic Acid, Ceteareth-20, PEG-100 Stearate, Dimethicone Crosspolymer, Disodium EDTA, Cyclohexasiloxane, Parfum/Fragrance, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, D-Limonene, Citronellol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Linalool

MOJA OCENA

Opakowanie: pojemnik z dozownikiem umieszczony w kartoniku owiniętym folią. Wielkość kartonika daje wrażenie dużo większej pojemności kremu. Ze środka wyjmujemy jednak niewielki, 50 ml pojemnik oraz gratisik w postaci kremu pod oczy.



Aplikacja: dozownik jest dobrze wykonany i nie ma problemów w naciskaniem. Krem nie pozostaje na brzegach, więc nie ma możliwości, aby zasychał. Ilość dozowanego kremu jest wymierzona na pokrycie całej twarzy i szyi, więc jeśli chce się aplikować mniej kremu kilkakrotnie, należy dozownik naciskać delikatniej.




Zapach: wiecie, że zwracam bardzo uwagę na zapach, tym bardziej, że jest to krem na twarz, więc nie rozstaję się z nim wcale. Dlatego ucieszyłam się, że zapach jest bardzo miły - cytrynowy. Zapach ten przywołuje moją pamięć do czasów szkolnych, kiedy to na parapecie w klasie od biologii stały kwiaty, które miały podobną nutę. Nie wiem jak one się nazywają, ale czasami odrywaliśmy liście pocierając później nimi dłonie, aby ładnie pachniały cytrynką:) Ten krem mógłby być jesiennym umilaczem na twarz:)

Konsystencja: dość rzadka jak na krem, raczej zbliżona do emulsji.



Rozprowadzanie: lekko i przyjemnie.


Wchłanianie: bardzo dobre. 

Wydajność: stosuję krem od ponad 2 tygodni i sądzę, że wystarczy na miesiąc.

Działanie: po tak krótkim stosowaniu zauważyłam już kolejną poprawę w kolorycie skóry, a przebarwienia na czole są mniej intensywne. Może teraz to tylko ja je widzę? A jakie jeszcze inne działanie zwraca moją uwagę? Krem bardzo dobrze nawilża! Skóra staje się jędrna i co ważne nie ma tendencji do błyszczenia. Krem nie pozostawia żadnego filtru, można go używać zarówno na dzień pod makijaż, jak i na noc. Stosowałam go jednocześnie stosując ampułki
Bioderma MATRICIUM®, więc już wiecie, że zauważyłam znaczną poprawę skóry, łącznie ze spłyceniem zmarszczek.

Ogólna ocena:
powinnam stosować ten krem 2 razy w roku po 3 miesiące, więc nie ma co się spodziewać, że po kilku tygodniach przebarwienia znikną całkowicie. Widzę jednak symptomy dobrego działania i pierwsze efekty regularnego stosowania, może zatem śmiało go polecać.

Punkty: 5/6



Do kremu na twarz, dołączona była saszetka kremu pod oczy, która wystarczyła mi na 3 użycia. Po tak krótkim czasie nie mogę nic powiedzieć na temat działania, no może jedynie to, że nie chłodzi i nie rozświetla. Właściwości, czyli zapach, konsystencja i rozprowadzanie są bardzo podobne do kremu na twarz. 



A jakie są Wasze doświadczenia z Bandi? 


Wygrana w konkursie na Facebooku:


Ania S. właśnie odebrała nagrodę w konkursie na facebooku i na swoim blogu zamieściła uroczego posta:)
Aniu, bardzo się cieszę, że nagrody Ci się podobają:)



Życzę wszystkim udanego weekendu, choć pogoda nie nastraja w ogóle: leje i leje...:(
Malina:)


58 komentarzy:

  1. Ajajaj kwasy :) moja buzia ich bardzo potrzebuje. Niestety ze względu na obecność parafiny w składzie, nie mogę skusić się na ten krem, choć bardzo bym chciała. Przymierzam się do ukręcenia swojego kremu :)

    Dobrze, że widzisz pierwsze pozytywne efekty, stosowany regularnie na pewno pomoże z przebarwieniami, w końcu są tam kwasy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale nie zauważylam zapychania, wręcz przeciwnie.

      Usuń
  2. Ten kwiatek mam w domu, mówie na niego "anginka" ale nie wiem jaka jest ogólnie przyjęta nazwa! ;) Z Bandi własnie zużywam próbkę kremu-żelu pod oczy. Ma świetną konsystencję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Również mam ten kremik. Dostałam go w gratisie bodajże kupując z Bandi Peeling morski. Od początku urzekł mnie właśnie zapach tego kremu. Buźka faktycznie była po nim nawilżona, miękka i elastyczna. Choć cena jest troszkę wygórowana za taką wydajność :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale jest świetny, więc myślę, że warto to docenić:)

      Usuń
  4. też walczę z przebarwieniami :) ja mam krem złuszczający na noc z tej firmy - te kosmetyki są bardzo dobrej jakości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę spróbować ten z algami, jestem bardzo ciekawa jak się spisze:)

      Usuń
  5. w końcu i ja się skusze na taki krem, ciekawe czy na potrądzikowe przebarwienia by zadziałał...ale w sumie nie zaszkodzi spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że ogólnie wyrównuje koloryt, nie jest napisane na jakie przebarwienia działa.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. witam jedynego odwiedzające mnie mężczyznę;)

      Usuń
    2. Na pewno jeden? Może jest ich więcej tylko wstydzą się wypowiadać?? :D:D
      A jak jest inaczej to zaszczyt wielki!;):)

      Usuń
  7. Słyszałam o tej firmie, ale nigdy nie używałam żadnego z jej produktów :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam ten krem, już samą końcówkę, ale wystarczył mi na chyba 3-4 miesiące jakoś :)
    teraz w zastępstwie kupiłam Effaclar duo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może ja biorę za dużo...;(

      Usuń
    2. wydajny jest, bardzo
      a grubsza warstwa nic nie da, wg mnie :D

      Usuń
  9. ja mam piegi przez cały rok, wiec na takie przebarwienia nic nie pomoze ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja mam jeden kosmetyk z Bandi i jestem bardzo zadowolona a jaki na pewno opisz.ę:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja ostatnio na tym spotkaniu blogerek miałam badanie skóry i na szczęście nie mam przebarwień :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo dobry krem, kocham wszystko od bandi

    OdpowiedzUsuń
  13. Używamy go na ćwiczeniach z kosmetologii pielęgnacyjnej, fajnie nawilża i bardzo miło pachnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie ma problemu, warto pomagać:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę, że ma bardzo fajną konsystencję - nie lubię tłustych kremów. Cytrynowy zapach też brzmi zachęcająco:D Ciekwe czy to cytrusy w stylu Siarkowej Mocy Barwy, które uwielbiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie wiem, nie stosowałam Siarkowej Mocy...;(

      Usuń
  16. Jak na moją kieszeń troszeczkę drogi, ale może w następnym miesiącu spróbuję zaoszczędzić skoro ma działać. Też mam problem z kolorytem twarzy i przebarwieniami.

    OdpowiedzUsuń
  17. ja tez mam ten problem...efekt slonca i hormonow:)ja zamiast kremow polecam zabieg mikrodermabrazji w salonie kosmetycznym...naprawde warto bo pomaga:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam łagodzący krem do cery tłustej z Bandi i jestem nim zachwycona! Też dostałam próbkę tego kremu pod oczy i bardzo mnie on kusi bo sprawdza się świetnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja po tej próbce nie jestem w stanie nic powiedzieć...;)

      Usuń
  19. Coraz bardziej dojrzewam do Bandi:) dzisiaj zdecydowanie szklana pogoda:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Już chyba z 5 razy miałam go w ręku w Hebe, ale zawsze się rozmyślałam:) Może po Twojej recenzji wreszcie się skuszę, jak wykorzystam już wszystkie zapasy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam kwasy na twarz, w kremie ich jeszcze nie widziałam, ale chętnie się za nimi rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochana jesli masz ubranka to zapraszam Cię do http://swiatjagodowy.blogspot.com/2012/11/mae-ogoszenie-wielka-prosba.html Dziewczyny równiez się włączyły w Szlachetną Paczkę i tam jest właśnie mały bobasek ;))

    Mam nadzieje, że mimo wsyztsko do mnie również się przyłączysz ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytałam dużo pozytywnych opinii o Bandi, sama nie używałam nic z tych kosmetyków.
    Gratki wygranej.

    OdpowiedzUsuń
  24. Słyszałam wiele dobrego o Bandi, ale nie miałam okazji poznać. Bardzo podoba mi się konsystencja jaką ma. Serdecznie gratuluję wygranej Ani:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Gratulacje dla Ani !!! kremik zupełnie nie dla mnie, bo nie mam przebarwień, ale w przyszłości nigdy nie wiadomo :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo mało wydajny się wydaje :(.
    Ja na przebarwienia stosuję na razie apteczny Acne-derm, ale jak uporam się z trądzikiem to będę musiała poszukać jakiegoś kremu na stałe dbającego również o jednolity koloryt, bo przebarwienia bardzo mnie lubią, niestety :/

    OdpowiedzUsuń
  27. Od czasu do czasu kuzynka, która prowadzi salon kosmetyczny przywozi mi kosmetyki Bandi:) Miałam tylko kremy, które sprawdziły się rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Właśnie czekam na ten krem i mam nadzieję, że spisze się równie dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za dodanie komentarza, każdy mnie bardzo cieszy i jest dla mnie inspiracją do dalszego działania:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...