Nie wytrzymałam... otworzyłam ten balsam licząc na szybki efekt nawilżenia. Jak go oceniam?
Od producenta: dzięki obecności protein jedwabiu balsam nawilża i regeneruje skórę, dając efekt przyjemnej gładkości. Długotrwałe nawilżenie jest możliwe dzięki obecności kwasu hialuronowego i oleju makadamia. Balsam dodatkowo modeluje i wyszczupla sylwetkę. Polecany, aby zagwarantować skórze idealną gładkość.
Składniki aktywne: kwas hialuronowy i olej makadamia długotrwale nawilżają i regenerują skórę. Proteiny jedwabiu pozostawiają na skórze przyjemny efekt gładkości oraz długotrwałego uczucia nawilżenia, przywracając komfort suchej skórze. Pink pepperslim (różowy pieprz) przyspiesza spalanie tłuszczu, pomagając zredukować obwód ciała. Modeluje i wyszczupla sylwetkę.
Pojemność: 200 ml
Cena: 14 zł
MOJA OCENA
Opakowanie: tak jak w przypadku całej serii z prześliczną grafiką. Tym razem motywem głównym jest elegancki bucik na szpilce. Nie da się ukryć, że jest to kosmetyk przeznaczony dla kobiet:) Podkreślę tu też kształt tuby, zupełnie inny niż zazwyczaj przy tego typu produktach - bardziej spłaszczony. Jak dla mnie, ten inny kształt jest dużą zaletą, ponieważ nie dość, że wygląda oryginalnie, to też pod względem używalności jest bardziej praktyczny. Niestety, również przy tym balsamie okazało się, że coś jest nie tak z otwarciem, a raczej zamykaniem tego balsamu.
Aplikacja: balsam bardzo dobrze wyciska się z tubki.
Zapach: bardzo przyjemny, delikatny. I jak napiszę, że z nutą malinki, to już będziecie wiedzieć wszystko:)
Konsystencja: dość gęsta.
Wchłanianie: nie można jednorazowo aplikować zbyt dużo balsamu, bo trochę może się mazać.
Wydajność: wydaje się, że wystarczy na długo.
Działanie: natychmiastowy efekt nawilżenia i przyjemnego wygładzenia skóry. Proteiny jedwabiu robią swoje! Nawilżenie skóry mogłoby jednak utrzymywać się dłużej. Czy modeluje i wyszczupla sylwetkę? Stosuję ten balsam zbyt krótko, aby się o tym przekonać. Zresztą specjalnie na to nie liczę, jestem realistką i nie wymagam zbyt wiele;)
Ogólna ocena: biorąc pod uwagę wszystkie zalety jakie ma ten balsam: piękny design (w łazience prezentuje się doskonale), niską cenę, śliczny malinowy zapach, oraz skuteczny efekt szybkiego nawilżenia i wygładzenia, z czystym sumieniem mogę go polecić. Będąc jednak szczerą wobec siebie i Was muszę odjąć punkcik za niedopracowane zamknięcie oraz zbyt krótki efekt nawilżenia.
Punkty: 5/6
zapowiada się całkiem ciekawie, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCena kusi
UsuńOpakowanie bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńTak i to za niewielką cenę, a jeszcze tu i ówdzie są super promocje na te produkty.
Usuńopakowanie jest faktycznie godne uwagi (tylko zerknęłam, przysięgam, wcale się nie gapię). Jednak wymagam od balsamu długotrwałego nawilżania, bo moja skóra jest okropnie sucha...
OdpowiedzUsuńTo faktycznie musisz szukać czegoś innego, ale tak na szybko jest OK:)
UsuńPodoba mi się design opakowania (co jest dziwne, bo ja z reguły za różowym to tak nie bardzo ;). Dla mnie podstawą jest, żeby balsam szybko się wchłaniał i ładnie pachniał, nie musi bardzo nawilżać. Z reguły wolę te o rzadszej konsystencji (szybciej się je rozprowadza), ale ten z Sorayi mam w planach :)
OdpowiedzUsuńMożna spróbować, cena i promocje zachęcają.
UsuńMiałam ten balsam. Opakowanie owszem bardzo ładne, ale z nawilżeniem było już gorzej.
OdpowiedzUsuńNo tak, ale też nie możemy wymagać cudów od kremów z niższej półki.
Usuńchyba jednak to produkt nie dla mnie - moja skóra w czasie jesieni i zimy jest przesuszona, więc stawiam na nawilżenie, a to może sobie z nim nie poradzić
OdpowiedzUsuńTen też nawilża, tylko trzeba smarować się częściej.
UsuńOpakowanie kusi :) Szkoda, że nie nawilża zbyt mocno, bo jestem atopikiem i niestety tego potrzebuję ;p
OdpowiedzUsuńTo jednak trochę inny balsam, ale spróbować można.
UsuńMusi ślicznie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńbardzo delikatnie i ładnie:)
Usuńczytam już druga recenzję tego kosmetyku i chyba w końcu się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować.
Usuńskoro pachnie malinami, to już na wstępie musi być cudowny ;]
OdpowiedzUsuńoptymalne nawilżenie to coś dla mnie
W taki razie szczególnie polecam.
Usuńfajniutkie opakowanie, bardzo przyciąga oko ;)
OdpowiedzUsuńjuż przeczytałam wiele pozytywnych recenzji na temat tego produktu, pewnie skuszę się i ja :P
Mhhmmm...
OdpowiedzUsuńMoże ktoś mi sprawi taki;):)
Może Greg?;)
UsuńGreg, stań na wysokości zadania! ;D
UsuńPewnie, że lepiej napić się herbatki, ale nierealne jest dla mnie picie 10 szklanek herbaty dziennie, a tutaj w 2 tabletkach mam właśnie taką dawkę ;)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko...
Usuńjeśli masz na mysli avene- to pewnie ten krem.jego zapach jest hm..okropny:/
OdpowiedzUsuńśliczną ma tubkę:)
OdpowiedzUsuńprawda, można się zakochać:)
Usuńmam z tej serii balsam z drobinkami, pięknie pachnie
OdpowiedzUsuńOch, przykro mi że wycofali Twoją ulubioną farbę do włosów. Bardzo nie lubię kiedy z półek znika coś z czym się oswoiłam, co uważam, że na stałe już będzie w mojej kosmetyczce.
Tak, ten z drobinkami też jest świetny.
UsuńJa także mam z tej serii balsam jest bardzo fajny i prześlicznie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;)
Malinkowo:)
UsuńJak wchodził na rynek i reklamowała go Edzia G. to już miałam ochotę go wypróbować. Ale tak jakoś zeszło. Z pewnością niedługo będzie u mnie taki.
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że pojawi się u Ciebie też recenzja tego balsamu. Dobrze jest porównać inną ocenę.
UsuńPewnie nie prędko, bo jeszcze go nie mam... ;) ale dam Ci znać, jak będę w jego posiadaniu:)
Usuńja też u ciebie obserwuję i to od dłuższego czasu;)
OdpowiedzUsuńTo super:) Dziękuje!
UsuńNuxe powiadasz? Sama nie wiem, one mi jakoś zdecydowanie nie leżą. Sama nie mam w czym wybierać, wszystko strasznie szybko ucieka, ale moje chłopaki mają w tym swój udział...
OdpowiedzUsuńz chęcią zaobserwuję :)
OdpowiedzUsuńA to mi bardzo miło:) Dziękuję!
Usuńkochana wpisz sobie w googlach template blogger i wtedy wyskoczą fajne szablony :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że u mnie też Ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuńobszukałam połowę internetu zanim na mój trafiłam, nie pamiętam gdzie był, ale jak natknę się na tę strona dam Ci znać :*
OdpowiedzUsuńNie długo :) Przy pierwszym paznokciu jest stres, ale takim pędzelkiem bardzo łatwo jest zrobić równe pociągnięcie. 15 minut i całość gotowa :)
OdpowiedzUsuńWysoko oceniłaś ten kosmetyk, co mnie dziwi. Ja mam złe doświadczenia ze wszystkimi kosmetykami Soraya- głównie balsamami i na pewno go nie kupię mimo dobrej recenzji i opini :))
15 minut! W życiu nie dałabym rady...
UsuńZ kosmetykami Soraya jest bardzo różnie, te balsamy (no nie ukrywajmy) po cenie patrząc, nie są najwyższą półką i musimy tak je też oceniać. Ale na tę cenę są OK. Soraya ma coraz lepsze produkty i te z drogerii. i przecież apteczne.
to chyba było tutaj :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.ipietoon.com/
Super, poprzebieram:) Dzięki!
UsuńZ nutką malinki? Już jest mój;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńszkoda, że jesień zbliża się wielkimi krokami, bo balsam zapowiada się super ;) ja jesienią i zimą używam jedynie maseł, balsamy są wtedy za słabe dla mojej strasznie suchej skóry, ale na wiosnę lub lato pewnie byłby idealny :) no i jeszcze ten malinowy zapach!
OdpowiedzUsuńSama całkiem niedawno go recenzowałam, rzeczywiście niezły produkt :) Opakowanie to tylko dodatkowy atut.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiałam się nad zakupem tego balsamu i Twoja recenzja mnie przekonała w 100%, że warto :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuń