Nadszedł czas, aby opisać kosmetyk do demakijażu marki Ahava, który towarzyszy mi już od prawie miesiąca. O kosmetykach AHAVA pisałam Wam bliżej w poście: Zapowiedź AHAVA, czyli co na mnie czeka. Opisywałam Wam już krem na dzień oraz peeling i maseczkę.
Od producenta: delikatnie pielęgnujący preparat łączy w sobie właściwości toniku (tonizuje), mleczka do usuwania makijażu oraz produktu do oczyszczania skóry twarzy i okolic oczu. Ta potrójna formuła sprawia, że preparat skutecznie usuwa makijaż, brud i zanieczyszczenia. Jednocześnie zamyka pory i przywraca skórze właściwe pH. Pozostawia ją dobrze oczyszczoną i zregenerowaną. Swoje działanie zawdzięcza kompleksowi Osmoter®, obecnemu jedynie w produktach AHAVY. Jest to unikalne połączenie minerałów, których źródłem są niezwykłe wody Morza Martwego. Dodatek alg Dunaliella o właściwościach antyoksydacyjnych oraz ekstraktów z owoców sprawia, że skóra nabiera wyjątkowej gładkości. Nie wymaga spłukiwania.
Składniki: Osmoter® jest wyjątkową kompozycją minerałów Morza Martwego, która optymalizuje metabolizm komórkowy, wzmacnia ochronę skóry przed szkodliwym działaniem promieniowania UV oraz znacząco zwiększa jej stopień uwodnienia. Sprawia, że skóra wygląda młodziej, staje się jedwabista i jędrna.
Osmoter® Woda Morza Martwego
Główne składniki
(mg/l)
|
Mikroelementy (ppm)
|
Magnez
Mg 92.000
|
Stront Sr 670
|
Wapń Ca 35.000
|
Bor B 120
|
Brom Br 14.000
|
Lit Li 40
|
Sód Na 2.700
|
Mangan Mn 10
|
Potas K 2.100
|
Bar Ba 9
|
• Przeznaczony również do skóry wrażliwej • Przebadany alergologicznie • Nie zawiera SLS/SLES • Nie zawiera parabenów
Pojemność: 250 ml
Cena: 115 zł
Dostępność: sieć Super-Pharm.
MOJA OCENA
Opakowanie: nieprzezroczysta butla z dozownikiem z otwarcie typu open/close. Całość umieszczona w kartonie. Opakowanie wgląda bardzo skromnie, ale zarazem estetycznie. Od razu widać, że są to ekskluzywne, naturalne kosmetyki z górnej półki.
Aplikacja: dozownik idealnie dopasowany i, co dla mnie ważne, nadmiar nie pozostaje przy otwarciu. Dzięki temu butelka wygląda bardzo estetycznie, no i oczywiście nadmiar produktu się nie wysusza.
Zapach: ten produkt jest wyjątkiem w całej serii, bo zapach ma przepiękny. Jest to chyba zasługa składników owocowych?
Kolor: biały.
Konsystencja: nie posiada wodnistej konsystencji toniku, ale bardziej gęstego mleczka do demakijażu.
Rozprowadzanie: nie jestem zwolenniczką mleczka do demakijażu, ale dla tego produktu mogę zrobić wyjątek:)
Wydajność: bardzo duża, dzięki umiarkowanemu dozownikowi, który nie wyciska nadmiernej ilości produktu.
Działanie: bardzo dobrze zmywa makijaż, przy czym nie podrażnia oczu. Nie lubię mleczka, ponieważ zwykle troszeczkę wpadnie mi do oczu i wtedy bardzo mnie szczypie. Tutaj jest inaczej. Kosmetyk jest tak delikatny, że w ogóle nie miałam takich problemów. Bardzo dobrze też usuwa brud i zanieczyszczenia z twarzy i szyi, pozostawiając skórę przepięknie pachnącą i bardzo dobrze nawilżoną! Nie muszę od razu smarować skóry kremem, bo nie mam uczucia ciągnięcia. Nie miałam też problemów z powstawaniem zaskórników.
Ogólna ocena: co tu dużo mówić, dajcie mi kosmetyk Ahava, a usłyszycie moje uwielbienie dla niego. Tak jest i tym razem. Jestem skłonna nawet polubić mleczka, choć bez przesady;)
Punkty: 5+/6
Macie swoją ulubioną serię kosmetyków, dla których jesteście skłonne zapomnieć o swoich przyzwyczajeniach i wybaczyć im wiele, w zamian za otrzymane efekty?
Ja mam tak ostatnio z mydełkiem do twarzy z L'Occitane :-) Wcześniej nie mogłam sobie nawet wyobrazic, że będę oczyszczac twarz czymkolwiek innym niż micelem, a teraz bez tego mydełka nie mogę się obejśc :-)
OdpowiedzUsuńOj tak, można zmienić zdanie:)
UsuńSzczerze mówiąc to nie mam takich ulubieńców. Tonik prezentuje się naprawdę fajnie. Szkoda, że nie moja liga cenowa :)
OdpowiedzUsuńwszystko przed Tobą:)
UsuńJa, po licznych eksperymentach, wolę jednak toniki i wszelkie zmywacze w płynnej formie :)
OdpowiedzUsuńno tak, mam podobnie...
UsuńStrasznie nie lubię mleczek do demakijażu :) Nie lubię, nie umiem ich używać... Zawsze zostawiały mi na twarzy tłustą warstwę. Pewnie miałam do czynienia tylko z tymi fatalnymi, ale tak się zraziłam, że chyba nigdy więcej nie kupię mleczka :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory mówiłam dokładnie to samo co Ty, ale jest to pierwszy kosmetyk, typu mleczko, który nie podrażnia oczu.
Usuńwłasnie szukam czegos co nie szczypie w oczy, ale cena mnie przeraza :P
OdpowiedzUsuńdo tej pory stosowałam dwufazowe płyny, które mnie nie szczypały.
UsuńJa systematycznie co jakiś czas wracam do płynu micelarnego Ziaja Sopot Spa:-) Wierności mu chyba dochowam już zawsze (robiąc oczywiście miałe wyskoki od czasu do czasu z innymi kosmetykami do demakijażu)
OdpowiedzUsuńale po nich nie miałam tak nawilżonej i przyjemnej w dotyku skóry...;)
UsuńJa nie przepadam za kosmetykami do demakijażu w formie mleczka, ale daję plus za poręczny dozownik:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
bardzo poręczny!:)
UsuńO tak, moje kocury nie oszczędzają moich rączek:-)
OdpowiedzUsuńtak to już jest z koteczkami:)
UsuńHej -nominowałam Cie u siebie na Liebster Blog - zapraszam do zabawy ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, już lecę czytać:)
UsuńJa lubię mleczka, ale nie miałam nigdy tak mocno pachnącego:)
OdpowiedzUsuńraczej bardzo ładnie i trwale, ale nie mocno...:)
Usuńaha, toniku w takim kolorze nie widziałam nigdy :)
UsuńMiłego dnia
Ojej, ale mi narobiłaś apetytu na kosmetyki tej marki! Szkoda tylko, że są nie na moją kieszeń. Może kiedyś, jak poślubię milionera :P (moja siostra na przykład doradza, by się brać za Jerzego Janowicza xD żartuję oczywiście i mam nadzieję, że mój chłopak tego nie przeczyta xD).
OdpowiedzUsuńMoże być i taki duży;)
UsuńCiekawią mnie kosmetyki tej firmy.
OdpowiedzUsuńDrogie blogerki, koniecznie przeczytajcie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.kampania-palestyna.pl/index.php/2012/01/16/apel-do-sprzedawcow-sprzedajac-kosmetyki-ahava-wspierasz-okupacje/
Ciekawe, czy teraz też będziecie zainteresowane Ahava...
Przyznam, że informacja jest zaskakująca... Hmm...
UsuńWłaśnie- to jest straszne :(
UsuńPrzyjrzałam się samym kosmetykom Ahava bliżej i naprawdę nie miałabym nic przeciwko nim, gdyby nie to, że ich produkcja opiera się na - eufemizując ironicznie- nieetycznych działaniach...
Mam wybór, więc nigdy po nie nie sięgnę.
Rozumiem.
UsuńButeleczka świetna, świetny opis, tylko cena mnie przeraża :)
OdpowiedzUsuńfakt!
UsuńA ja właśnie wolę mleczka do demakijażu tylko cena nie ta:(
OdpowiedzUsuńA to jesteś tu, póki co, wyjątkiem:)
Usuńcena powalająca ;)
OdpowiedzUsuńja mleczek nie lubię i choćby działały dobrze to nie wiem czy zdecydowałabym się na kupno jakiegoś, o wiele bardziej lubię płyny micelarne lub toniki i to one goszczą w mojej łazience ;)
Tylko właśnie jest to tonik, ale w potrójnej formule:)
UsuńJa mleczek nie lubię i cena poraża, więc jestem na nie :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że mamy taki duży wybór:)
UsuńNigdy nie miałam żadnego kosmetyku z tej firmy. Za mleczkami do demakijazu rowniez nie przepadam. Jedynym wyjatkiem jest dla mnie mleczko z clarinsa dla skory tłustej.
OdpowiedzUsuńSprawdza sie swietnie i mozna zmywac go woda co jest dla mnie wielkim plusem.
czyli można czasami robić wyjątki:)
Usuńniestety cena nie pozwala mi sobie na niego pozwolić :P
OdpowiedzUsuń;(
UsuńPodoba mi się opakowanie, lecz... Nie mam ulubionej firmy kosmetyków... Mam sprawdzone produkty, lecz nie firmę :3.
OdpowiedzUsuńI staram się rozsądnie rozporządzać środkami^^'.
to się chwali:)
UsuńWygląda na dość ekskluzywny kosmetyk i nie chodzi mi tu tylko o cenę :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze styczności z kosmetykami Ahavy, ale skutecznie kusisz ;)
OdpowiedzUsuńsą naprawdę świetne!
UsuńTonik i taka konsystencja....bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie...
Usuńno cena odstrasza. jak jest płyn micelarny vichy w promocji to kupuję i pasuje mi ;)
OdpowiedzUsuńmożna i Vichy:)
UsuńNiby tonik, a konsystencja mleczka :D Ja za mleczkami nie przepadam, zostawiają dla mnie za tłusty filtr. Ale tutaj skład jest przyjemny, widać, że mamy do czynienia z czymś na prawdę naturalnym ;) Fajnie, że też nawilża, ja zawsze po tonizacji muszę od razu ciapać się kremem, inaczej skóra mi się od razu ściągnie i wysuszy :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie, ja też nie cierpię tego ściągania...
UsuńTak sobie myślę, czy mam taką serię kosmetyków, ale nic nie przychodzi mi do głowy. Potrafię być bezlitosna nawet dla ulubionego producenta jeżeli dany produkt u mnie się nie sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńTaka bezlitosna!;)
Usuńmiałam kilka próbek produktów tej firmy, mam bardzo pozytywne odczucia po ich zastosowaniu, mimo że to tylko próbki, ciekawa jestem jak by się sprawdziły na dłuższą mete
OdpowiedzUsuńna dłuższą metę odczucia są jeszcze lepsze:)
UsuńPodzieliłabyś się z biedna studentką :D
OdpowiedzUsuńSama chętnie bym wypróbowała na własnej skórze :D
a skąd jest studentka?
UsuńMiałam pytać, czy nie szczypie w oczy, ale ładnie przeczytałam recenzję i wiem, że nie :) Chociaż w moim wypadku to może być różnie, bo mnie praktycznie wszystko szczypie :(
OdpowiedzUsuńmnie też, dlatego zwróciłam na to szczególna uwagę:)
UsuńO tak, zdecydowanie mam swoich ulubieńców... Jestem też wierna kilku markom i już, nic nie poradzę, jak pokocham :)
OdpowiedzUsuńciekawe jakie?
Usuńnie znałam
OdpowiedzUsuńzapraszam ;)
warto poznać:)
UsuńOstatnio zainteresowałam się tą marką. Mają ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńto prawda:)
UsuńA ja lubię kremowe mleczka i kremy, wszystko co kremowe... Odnalazłabym się z tym produktem, ale cena zbija z tropu :) nie na studencką kieszeń :D
OdpowiedzUsuńfakt, wysoka
UsuńJa zdecydowanie wole mleczka, ale potrzebuje takich delikatnych, bo mam bardzo wrazliwa skore... No ale coz, cena :S
OdpowiedzUsuńto jest do wrazliwej skóry, może śmietanka z Pharmaceris A?
UsuńPierwszy raz go widzę ;)
OdpowiedzUsuńw superPharm:)
UsuńBardzo luksusowo wygląda ten kosmetyk, a konsystencja rzeczywiście dość nietypowa jak na tonik. Na pewno dobrze działa, ale jednak cena za niego jest dla mnie zaporowa, za większą kwotę wolę kupić droższy krem do twarzy:)
OdpowiedzUsuńcóż;(
UsuńKusisz:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńEhhh bosska cena... :/ Ale jak wygram te 50 milionów to sobie kupie... ;)
OdpowiedzUsuń----------------------
http://makeup-mysecondskin.blogspot.com
może i droższe wtedy by się znalazły...;)
UsuńKochana kiedy możemy się spodziewać podsumowania Tag'u październik miesiącem maseczek ? :D
OdpowiedzUsuńjuz jest:)
UsuńKosmetyki tej firmy prezentują się bardzo ciekawie, szczególnie po Twoich recenzjach, ale niestety cena zaporowa :(
OdpowiedzUsuń