Dziś mam przyjemność zaprezentować Wam moją pierwszą opinię na temat kosmetyku do mycia ciała w ramach akcji Jesienne umilacze. Mleczko do ciała jest jednym z trzech kosmetyków, które zostały wytypowane jako jesienny umilacz przez markę Dr Irena Eris i zostały przesłane do testowania w ramach akacji. Czekają na mnie jeszcze peeling i balsam. Ale o tym, jakie to są konkretnie produkty, dowiecie się czytając moje kolejne posty.
Od producenta: pobudź swoją skórę śródziemnomorską esencją, by intensywnie smakować i wchłaniać rozkosze pielęgnacji. Jedwabista konsystencja mlecznej piany pozostawi Twoją skórę głęboko oczyszczoną i intensywnie nawilżoną. Odżywcze właściwości olejku migdałowego i Canola na długo zapewnią jej uczucie aksamitnej gładkości i miękkości. Wyciąg z mięty o właściwościach pobudzających produkcję beta-endorfin w połączeniu z orzeźwiającym zapachem morskiej bryzy sprawią, że Twoja skóra odzyska naturalną świeżość, a Ty poczujesz się odprężona i zadowolona. Na mokrą skórę nanieś niewielką ilość mleczka. Chwilę masuj skórę lazurową pianą. Spłucz wodą.
Działanie: zmiękczające, wygładzające, odświeżające i myjące.
Składniki aktywne: mięta pieprzowa (Mentha Piperita), olej Canola, olej migdałowy
Składniki INCI: Aqua, Canola (Canola) Oil, Sodium Trideceth Sulfate, Sodium Chloride, Sodium Lauroamphoacetate, Cocamide MEA, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Dicaprylyl Ether, Citric Acid, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Disodium EDTA, Xanthan Gum, BHA, Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Extract, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, Hexyl Cinnamal, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Citronellol, Benzyl Alcohol, CI 42090.
Pojemność: 200 ml
Cena: 55 zł
TESTOWANO DERMATOLOGICZNIE. Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.
Opakowanie: mleczko umieszczone jest w pięknej kolorystycznie tubie z nakrętką. Tuba jest szczelnie zabezpieczona sreberkiem. Opakowana jest w elegancji biały kartonik, na który nałożona jest kartonowa owijka z tymi samymi elementami graficznymi. Całość jest dobrze zabezpieczona przezroczystą folią.
Aplikacja: tubka jest przyjemna w aplikacji, nie zdarza się, aby wycisnąć zbyt wiele mleczka na raz. Nie lubię jak nakrętek w kosmetykach do mycia, nie wiadomo co z nimi zrobić podczas mycia, ciągle trzeba odkręcać i zakręcać... Mleczko Capri jest jednak tak wydajne, że wystarczy jedna aplikacja, więc ten dyskomfort odchodzi:)
Kolor: bladoniebieski.
Zapach: PRZEPIĘKNY, delikatnie unosi się w łazience i rozaniela mnie niemiłosiernie. Tak wnika w skórę, że utula mnie właściwie do snu i nie opuszcza aż do rana. Skład tego zapachu opisuje powyżej producent. Gdybym oceniała zapach w 6-cioskalowej punktacji, to otrzymałoby 7!
Konsystencja: delikatnego, puszystego kremu.
Rozprowadzanie: bardzo przyjemne, mleczko jest tak delikatne, że w ogóle nie marze się po ciele.
Wydajność: bardzo duża.
Efekt: skóra idealnie wygładzona i mięciutka. Niezwykle odświeża dzięki niebiańskiemu zapachowi. Co mnie pozytywnie zaskoczyło: bardzo dobrze nawilża! Nie jest konieczne użycie balsamu do ciała. Pierwszy raz nawet nie musiałam smarować najbardziej suchych u mnie łydek, ale po kolejnym stosowaniu jednak domagały się dodatkowego nawilżenia.
Działanie: po takim myciu, czułam się mega odprężona i zrelaksowana. Zasnęłam, nawet nie wiem kiedy... A rano... nie słyszałam budzika i zaspałam do pracy;) Dobra rekomendacja udanego relaksu?:)
Ogólna ocena: można coś mi się wydaje, że to mleczko ma duże szanse, aby zostać moim jesiennym umilaczem numer jeden w kategorii: mycie ciała:) Odejmuję pół punkcika za niewystarczające dla moich łydek nawilżanie.
Punkty: 5+/6
A jaki kosmetyk ma u Was szanse na nr 1 w myciu ciała?
Chciałam Was poinformować, że wszystkie maile zgłoszeniowe do Malinowego Klubu otrzymuję i gromadzę w jednym katalogu. Bardzo Wam dziękuję i strasznie się z tego cieszę! Postaram się, aby jeszcze dziś lista blogów została uzupełniona. Przy okazji zapraszam jeszcze niezdecydowanych - moje klubowiczki mają większe szanse na kosmetyki, nawet te z akcji Jesienne umilacze!
Hmmmmmmmm bardzo ciekawa propozycja. Mleczko, mmhhmmm
OdpowiedzUsuńOj tak, tylko mruczeć jak kicia i spać...:)
UsuńJa na razie na ideał nie trafiłam ;)
OdpowiedzUsuńFraniu, cały czas szukamy:)
UsuńMhhmm ten niebiański zapach kusi :D
OdpowiedzUsuńnaprawdę rozaniela:)
UsuńKolejny produkt, którego nie znam...
OdpowiedzUsuńdlatego też warto wchodzić na posty z akcja i poznawać, poznawać i poznawać:)
UsuńJa jestem wierna Original Source :>
OdpowiedzUsuńDziś u mnie będzie kolejna recenzja w ramach Jesiennych Umilaczy więc zapraszam ;)
czytałam, fajna recenzja:)
UsuńDziękuję bardzo :*
UsuńCiężkie zadanie nam dałaś :D W każdej kategorii trzeba przetestować minimum 2 produkty żeby potem mieć co pisać w podsumowaniu :D Ale powiem szczerze, że fajnie się przy tym bawię :)
Ciężkie, ale przyjemne, prawda?:)
UsuńYaay <3
OdpowiedzUsuńTak zasnąć od razu, mmm :3
Mi sie to nie udaje nawet, gdy jestem padnięta.
P.S. Donoszę, iż wysłałam zgłoszeniowego e-mail'a do "Malinowego klubu" :3
UsuńTak, otrzymałam i już jesteś na liście blogów:)
Usuńwygląda na bardzo kuszący, mam na niego chrapkę :)
OdpowiedzUsuńbardzo kusi:)
Usuńja najbardziej lubię żele pod prysznic, które pięknie pachną ;) kosmetyki do mycia kupuję przeważnie ze względu na zapach ;p
OdpowiedzUsuńtez tak mam, zapach jest w kosmetykach do mycia najważniejszy:)
UsuńUwielbiam wszystko co pachnie śródziemnomorsko :P
OdpowiedzUsuńFakt, miłe skojarzenia:)
Usuńmleczka do kąpieli jeszcze nie miałam ;')
OdpowiedzUsuńciekawa konsystencja, delikatniejsza niż zwykłe mleczko:)
UsuńJa na ideał jescze nie trafiłam, ale ubustwiam wszystko co ślicznie pachnie i nie wysusza skóry :>
OdpowiedzUsuńszukamy, szukamy:)
UsuńChciałabym poczuć jego zapach- szkoda, że przez monitor się nie da ;P
OdpowiedzUsuńOj, ile razy ja chciałam poczuć Wasze kosmetyki:)
UsuńMusi pachnieć bosko, jakąś ciepłą plażą na tropikalnej wyspie.
OdpowiedzUsuńużyć mleczka, drink z palemką i jestem na hamaku w tropikach.
albo zamknąć oczy i połozyć w łóżeczku:)
UsuńZ chęcią bym się na niego skusiła, zresztą po Twojej recenzji wniosek, że grzechu wart...tylko ta cena:(
OdpowiedzUsuńale idzie św. Mikołaj:)
UsuńMalinko...dziekuje za przyjecie do klubu...jednak chyba przez pomylke pomylilas adres mojego bloga przy avatarze w liscie klubowej:)))
OdpowiedzUsuńPoprawione:)
UsuńNie miałam, ale popieram rodzime firmy, a ta jest dobra. Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńBo produkt jest świetny:)
UsuńFajnie jest spotkać kogoś z Torunia na blogosferze:) Fajnie byłoby zorganizować jakieś spotkanie, bo jest kilka dziewczyn z Torunia i okolic:)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę. Kilka dziewczyn już tu jest ze mną z Torunia i okolicy:)
Usuńpiękna nazwa i kusisz opisem, ale cena trochę od czapy, zaszalała pani dr
OdpowiedzUsuńWszystko jest dopieszczone, cóż... cena też, ale znam wiele innych kosmetyków jeszcze droższych, a zupełnie niewartych wysokiej ceny:) A tu - wszystko pasuje:)
UsuńPobujałam się trochę w obłokach na sam Twój opis tego niebiańskiego zapachu..:) Nigdy nie miałam jeszcze mleczka do mycia..mleczko do ciała tak ale do mycia nie :) widziałam że jest mięta - czy jest efekt chłodzenia?
OdpowiedzUsuńNie, nie odczuwałam efektu chłodzenia.
UsuńOj to super - na pewno się za nim porozglądam :)
UsuńKilka dni temu wysłałam do Ciebie maila :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przyjmiesz mnie do swojeo klubu.
niestety nie otrzymałam, wyślij proszę jeszcze raz.
UsuńTrzeba wypróbować:)
OdpowiedzUsuńCena trochę wysoka.. ale racja, trzeba wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńSkoro tak chwalisz..:D
warto:)
UsuńOj pojawił się u Ciebie Pan, my z Grzegorzem przecież;):)
OdpowiedzUsuńO, przepraszam!;)
UsuńNo,no;):)
UsuńKochana paczuszka wylądowała już w moich objęciach! Notka zapoznawcza już jest, niedługo po lepszym zapoznaniu face to face recenzje :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie:) Bardzo się cieszę:)
Usuńnapewno umiliłby mi czas podczas prysznicu:)
OdpowiedzUsuńspa w nazwie działa na mnie zawsze relaksująco, hihi:*
Zacheta jest!
Usuńmarzy mi się jakiś kosmetyk z tej serii, jednak cena mnie skutecznie studzi
OdpowiedzUsuńno fakt;(
UsuńBrzmi ciekawie, aczkolwiek portfelowi się to nie podoba ;) Może kiedyś będzie taka możliwość, jest czas :D
OdpowiedzUsuńzbliżają się święta:)
UsuńJa bardzo lubię te wszystkie specyfiki SPA:)
OdpowiedzUsuń