W połowie października trafiły w moje ręce próbki podkładu Clinique. Po pierwszych użyciach byłam nim zachwycona, ma niesamowicie perfekcyjne krycie! Jednak niestety później zauważyłam, że moja twarz się po prostu świeci. Nie jest to już mój ideał podkładu, ciągle poszukuję nowego.
Postanowiłam wypróbować fluid długotrwale matujący marki Bell. Przy okazji zaprezentuję Wam też tej samej firmy puder i róż. Od razu zaznaczam, że mam śniadą cerę, więc kolorystyka kosmetyków jest dobrana do takiej właśnie cery.
Perfect Skin Professional Long Lasting Mat Make-Up Fluid długotrwale matujący
O producenta: fluid o lekkiej konsystencji, po rozprowadzeniu na skórze zmieniający się w aksamitnie matujący puder. Absorbuje nadmiar sebum, przywraca skórze równowagę wodno-tłuszczową zapobiegając jej błyszczeniu się. Zapewnia matowy efekt makijażu przez wiele godzin! Optycznie wygładza cerę i kamufluje przebarwienia i drobne niedoskonałości. Nie powoduje „efektu maski”. Zawiera filtr UVB. Dostępny w pięciu odcieniach harmonizujących z naturalnym odcieniem skóry.
Cena: 20,35 zł
MOJA OCENA
Opakowanie: tuba z dozownikiem, który jak dla mnie trochę ciężko pracuje.
Konsystencja: zbyt gęsta, nie powiedziałbym, że lekka. Pewnie dlatego dozownik nie działa leciutko.
Rozprowadzanie: poprzez, moim zdaniem, zbyt gęstą konsystencję, rozprowadzanie nie jest delikatne.
Efekty: przede wszystkim muszę napisać, że kolor, który mam jest o jeden odcień za jasny. Posiadam ocień 20 light beige. Zdecydowanie dla mnie lepszy byłby 30 natural.
Pomimo tego, że rzeczywiście moje pierwsze odczucie jest takie, że widzę na swoje twarzy jaśniejszą maskę, to jednak po chwili fluid dopasowuje się do kolorystyki twarzy. Najważniejszy efekt tego fluid, czyli matowanie, mogę potwierdzić. Moja twarz się nie świeci i to przez dobrych kilka godzin! Dobrze wygładza cerę, ale niestety nie satysfakcjonuje mnie krycie. W porównaniu z Clinique wypada gorzej, natomiast w zakresie matowienia porównanie wypada zdecydowanie na korzyść Bell.
Ogólna ocena: nie jest to mój ideał fluidu, oczekuję taki, który będzie bardzo dobrze krył jak Clinique i dobrze matowił jak Bell. Jest to dobry produkt, w dobrej cenie. Dla mnie jednak niewystarczający.
Punkty: 4/6
Bronze Sun Powder Puder brązująco-rozświetlający z panthenolem do twarzy i ciała
Od producenta: Puder brązujący Bronze Sun Powder sprawi, że Twoja skóra nabierze miodowego blasku. Dodatek pantenolu o działaniu kojącym i łagodzącym zapewni uczucie komfortu ozłoconej promieniami słońca skórze. Puder pozwala zachować zdrowy odcień skóry przez cały rok i nadaje się do każdego rodzaju karnacji. Delikatnie matująca formuła pochłania nadmiar sebum z naskórka a jednocześnie dodaje skórze świetlistości. Aksamitna, lekka konsystencja pudru zapewnia satynową i równomierną aplikację kosmetyku. Nie kruszy się i jest doskonały do tego, by podkreślić naturalny kolor skóry lub pogłębić efekt naturalnej opalenizny.
Cena: 20,35 zł
MOJA OCENA
Opakowanie: bardzo estetyczne, bardzo lekko się otwiera i zamyka.
Właściwości: puder ma lekką konsystencję, nie kruszy się i bardzo dobrze się rozprowadza pędzelkiem.
Ogólna ocena: mimo, że nie mamy już lata, to jednak w jesienne dni sprawdza się doskonale, nie wprowadzając na mojej twarzy nienaturalną opaleniznę. Jestem z niego bardzo zadowolona, choć w porównaniu z pudrem Eveline, wybrałabym ten drugi.
Punkty: 5/6
"2 Skin" Pressed Rouge 054 Modelujący róż do policzków, czyli uwieńczenie makijażu…
Od producenta: ultralekki, satynowy, o wyjątkowo miękkiej strukturze zapewniającej komfort aplikacji! Posiada wielofunkcyjne działanie: rozświetla cerę, uwydatnia kości policzkowe i optycznie wyszczupla twarz. Formuła różu z domieszką miki pozwala uzyskać jednolity, „muślinowy” kolor. A specjalnie uzyskana krzemionka zapewnia wygładzenie nierówności, pozostawiając policzki gładkie jak jedwab! Dostępny w 5 zniewalających odcieniach kolorystycznych!
Cena: 8,80 zł
MOJA OCENA
Opakowanie: bardzo estetyczne, bardzo lekko się otwiera i zamyka.
Efekty: używany przez mnie róż ma numer 54, mogłabym mieć odcień jaśniejszy;) Bardzo delikatnie układa się na twarzy, od razu widać podkreślenie kości policzkowych. Obietnice producenta spełniane są w 100%.
Ogólna ocena: gdybym trafiła z kolorem, to wystawiłabym wyższą ocenę, bo jest to róż, który może zadowolić każdą twarz. A to tego taniutki.
Punkty: 5/6
Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule: Fluid matujący, puder i róż od Bell, czy daje mi perfekcyjnie gładką i matową cerę?, mogę powiedzieć: prawie tak. Nie jest to idealny zestaw na moją twarz, ale spokojnie mogę go polecić jako bardzo dobry zestaw w cenie "na każdą kieszeń". Każda z Was musi dobrać swoje kolory. To jest podstawa pełnego zadowolenia:)
Jaka jest Wasza opinia na temat produktów do make up-u marki Bell?
Jeszcze nigdy nie miałam nic z tej firmy,jakoś nie ciągnęło mnie do tej marki.
OdpowiedzUsuńwarto spróbować:)
UsuńJa różu nie używam, a pozostałe miewam z innych firm. Ale ten puderek wygląda całkiem ... całkiem:)
OdpowiedzUsuńjest naprawdę dobry!
UsuńBronzer wygląda super, na drobny upominek np. :)
OdpowiedzUsuńjest pomysł:)
UsuńFajny ten podkład. Może jak skończę obecny to skuszę się na ten :)
OdpowiedzUsuńtak, świetnie matuje.
Usuń:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na konkurs, do wygrania buty :D
www.modnaaa.blogspot.com
dziękuję:)
Usuńja posiadam róż z Bell ten ciut jaśniejszy a żałuje że nie mam tego co Ty:)) przekora ludzka:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdałam odpowiedź na Twoim blogu:)
Usuńa mi by pasował już widzę;D
OdpowiedzUsuńto warto popatrzeć w drogerii:)
UsuńNie miałam nic z tej firmy jeszcze :)
OdpowiedzUsuńale wszędzie ją widać, prawda?
UsuńBronzer mógłby nie mieć drobinek, a róż być jaśniejszy wtedy byłoby idealnie ;)
OdpowiedzUsuńjest sporo odcieni do wyboru, można spokojnie dopasować do swojej karnacji:)
UsuńBardzo lubię podkłady Bell, miałam już kilka, aktualnie używam mineralnego Mat&Cover, a róż mam nawet w tym samym odcieniu co Ty ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę i też ok?
UsuńMi bardzo pasuje kolorówka Bell, chociaż wiem, że wiele dziewczyn ich nie lubi :)
UsuńWażne co Tobie pasuje:)
UsuńLubię Bell, mam od nich podkład, bronzer i róż :)
OdpowiedzUsuńczyli tak jak ja, pełna kolekcja:)
UsuńMiałam podkład. Gdyby nie ta pompka to wszystko byłoby ok:) Baaardzo ciężko chodzi;/
OdpowiedzUsuńTak tez pisałam:) Chyba przez dość gęstą konsystencję.
UsuńPróbowałaś sypkich podkładów mineralnych? Ja ostatnio nabyłam taki, i odpukać po pierwszym użyciu jestem zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńNie, nie stosowałam...
UsuńWiadomo, że każdemu pasuje co innego. Osobiście sama mam problem ze świeceniem, bo cerę mam tłustą/mieszaną. Ten który ja wybrałam jest w sumie kryjący, ale z matowaniem też nie jest najgorzej. :)Warto spróbować. Ja swój mam z Annabelle Minerals, miałam próbki i poczytałam recenzje i się zdecydowałam. Nie wiem jak na dłuższą metę, się okaże :) Jest tyle do testowania!
UsuńPoczytam, jak opiszesz po dłuższym stosowaniu:)
Usuńa ja nie miałam nic z Bell jeszcze. tak jakoś. :)
OdpowiedzUsuńTe, które testujesz to zdecydowanie nie moje odcienie, ale bardzo wpadł mi w oko róż nr 52, ciekawe, jak wygląda na żywo.
OdpowiedzUsuńna pewno znajdziesz Bell w każdej drogerii:)
UsuńJa się wreszcie skusiłam na najnowszy podkład MaxFactor i muszę przyznać, że było warto! :)
OdpowiedzUsuńTeż mam na niego chrapkę;)
Usuńużywałam już chyba prawie wszystko z Bell oprócz podkładów :) Jakoś nie mogę się przemóc.
OdpowiedzUsuńhmm;)
Usuńcałkiem całkiem ;D
OdpowiedzUsuńmimo, że znalazłam swój idealny podkład matujący (Lirene City Matt) to chętnie wypróbowałabym ten podkład z Bell :)
OdpowiedzUsuńJuż takie jesteśmy, lubimy próbować;)
UsuńTak się zastanawiałam nad tym różem Bell, ale chyba zdecyduję się na rozświetlający róż Virtual...
OdpowiedzUsuńnie znam, widziałam jedynie podkład.
Usuńpodoba mi się bronzer, lubię jak są mini drobinki ;)
OdpowiedzUsuńJa też lubię, szczególnie ładnie to wygląda na twarzy (bo tutaj na zdjęciu, tylko na palcu, niestety)
UsuńA skoro mogę sobie wirtualnie pofantazjować, to mnie najbardziej podkusił róż. :) Nie ukrywając - głównie przez cenę, ale i efekt jaki daje na zdjęciu po roztarciu.
OdpowiedzUsuńFakt, cena bardzo zachęca!:)
UsuńAaaa... C tam, Mikołaj niedługo... To jutro zmasowany atak na drogerie w Wadowicach :D
UsuńJa z Bell to mam chyba tylko błyszczyk :)
OdpowiedzUsuńTeż sa super, szczególnie te Tint:)
UsuńZestaw dobry i nie drogi.
OdpowiedzUsuńOsobiście skusiłabym się na bronzer i róż.
właśnie i to jest duża zaleta!:)
UsuńNie stosowałam, ale słyszałam wiele pochlebnych opinii.
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej doceniam różne recenzje na blogach, naprawdę się przydają:)
UsuńNigdy nie miałam tej marki, jakoś było nam nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńMoże stanie na Twojej drodze:)
UsuńO tak, lakiery są świetne. Mają super wyraziste kolory i dobrze kryją:)
OdpowiedzUsuńmoże wypróbuj sobie matującego podkładu z kobo?
OdpowiedzUsuńNie używałam Kobo, a jest taki dobry?
Usuńod lat jestem wierna pudrowi matującemu z Astora (kiedyś był to kompakt) i jak dla mnie matowy ideał, nawet niewiele muszę go poprawiać w trakcie dnia :) ale zainteresował mnie róż z Bell, muszę bliżej go poznać :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam Astora, matowy ideał mówisz...?")
Usuńnie mam w swojej kolekcji kosmetyków bell :)
OdpowiedzUsuńchętnie się za nimi rozejrzę ;)
OdpowiedzUsuńBell jest ogólnie dostępna i dla każdego:)
UsuńRóż mnie zaciekawił :) Muszę zobaczyć inne kolory :)
OdpowiedzUsuńmiałam sobie kupić ten puder brązujący jak był w Biedronkach i zapomniałam, a teraz żałuję bo wydaje się być fajny :) może go kiedyś dorwę w jakiejś promocji ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, jest bardzo fajny:)
UsuńWłaśnie kupiłam podkład Bell, ale wersję z minerałami i to chyba będzie mój ulubiony podkład;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam korektor antybakteryjny Bell - bardzo dobra rzecz:)
OdpowiedzUsuńtak, bardzo dobry!:)
UsuńJa uwielbiam ten róż! Poleciła mi go Pani w Hebe (poprosiłam o tani róż z dobrą opinią na "pierwszy raz") i używam do tej pory.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłam Twojego bloga [jeszcze nie przeczytałam wszystkiego, ale już obserwuję :)]
zapraszam do siebie: www.kasiowelove.blogspot.com
Chciałam kupić ten fluid ale zawsze bałam się zbyt ciężkiej konsystencji... ale chyba zainwestuję w ten róż :-)
OdpowiedzUsuńOd 3 miesięcy stosuje podkład Bell Skin Matte Control w kolorze naturalnym i powiem szczerze, że to najlepszy podkład jaki używała. Może nie matuje w 100%, ale oprószony pudrem trzyma się naprawdę długo i bardzo ładnie się prezentuje :)Poleca, bo naprawdę wart zainteresowania jest ten produkt jeszcze w tak dostępnej cenie (ja kupiłam w Biedronce za ok. 10 zł)
OdpowiedzUsuńPodkład wygląda ciekawie. Trochę obawiam się konsystencji. Muszę poszukać testera :)
OdpowiedzUsuń9 marca w hebe ma być promocja na wszystkie kosmetyki Bell -40%, z samego rana polecę po ten podkład bo go kocham i róż albo puder :D
OdpowiedzUsuń