...czyli aromatyczny peeling i balsam do ciała.
Pierwszy krok aromatycznej pielęgnacji od Dr Irena Eris mogłyście już przeczytać w moim wcześniejszym poście: Dr Irena Eris SPA RESORT CAPRI Śródziemnomorskie mleczko do mycia ciała. Dziś zaprezentuję recenzje peelingu i balsamu z tego samej serii SPA RESORT.
Mleczkiem do mycia ciała jestem zachwycona, teraz zapraszam Was do zapoznania się jak na moim ciele sprawdzają się inne kosmetyki tej serii.
Dr Irena Eris SPA RESORT TOSCANA Relaksujący peeling wygładzający do ciała
Esencja z czerwonych liści winorośli, wosk z zielonej oliwki oczyszczenie, wygładzenie, nawilżenie. Poczuj błogość i delikatność pielęgnacji inspirowanej słoneczną Toskanią. Sięgnij po niezwykły peeling do ciała i przygotuj swoją skórę do aromatycznej pielęgnacji. Wyjątkowe połączenie drobinek peelingujących z wyciągiem z liści winogron, wygładzi Twoje ciało i przygotuje na przyjęcie dobroczynnego działania składników pielęgnacyjnych. Wosk z oliwek nawilży skórę pozostawiając ją miękką i gładką. Oddaj się zapomnieniu i rozkoszuj się aromatyczną pielęgnacją dla regeneracji skóry i jej młodego wyglądu.
Stosowanie: Na mokrą skórę nanieś niewielką ilość peelingu. Chwilę masuj ciało, następnie spłucz wodą.
Działanie: wygładzające, oczyszczające i nawilżające.
Składniki aktywne: Hydrogenated Decyl Olive Esters, olej z winogron (Vitis Vinifera)
Składniki INCI: Aqua, Paraffinum Liquidum, Glyceryl Stearate SE, Polyethylene, Glycerin, Isostearyl Isostearate, Glyceryl Stearate, Magnesium Aluminum Silicate, Cetyl Alcohol, Betaine, Synthetic Wax, Cocamidopropyl Betaine, Cellulose Gum, Hydrogenated Olive Oil Decyl Esters, Ethylhexylglycerin, Vitis Vinifera (Grape) Leaf Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, BHA, Phenoxyethanol, Parfum, Linalool, Benzyl Salicylate, CI 42090:2, CI 14720:1, CI 19140, CI 42090.
Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego. TESTOWANO DERMATOLOGICZNIE.
Pojemność: 200 ml
Cena: 100 zł
Dostępny wyłącznie w sieci perfumeryjnej DOUGLAS.
MOJA OCENA
Opakowanie: plastikowy słoiczek pięknie opakowany w kartonik, a kartonik w następny kartoniku, a wszystko w folijkę:) Dostać się do środka nie jest tak łatwo, ale to dobrze, wzrasta chęć zaspokojenia ciekawości:)
Aplikacja: palcami, typowa maziajka. Lubię zanurzać w nim palce.
Kolor: pistacjowy z czarnymi drobinkami. Na zdjęciu kolor wyszedł bardzo blado.
Zapach: owocowy, wyczuwam, a bardziej widzę owoc, który uwielbiam jeść, a mianowicie kiwi. Producent pisze, że peeling zawiera esencję z czerwonych liści winogron. Możliwe, bo zapach kiwi jest bardzo przełamany innym, równie pięknym zapachem.
Konsystencja: kremowa z peelingującymi drobinkami, które wcale nie są takie drobne. Jest to peeling gruboziarnisty.
Rozprowadzanie: dzięki przyjemnie kremowej konsystencji, bardzo łatwo się rozprowadza, a kontakt z wodą jeszcze bardziej to ułatwia rozprowadzanie. Do tej pory nie przepadałam za gruboziarnistym peelingiem, ale ten mnie przekonał. Ziarenka bardzo miło ścierają skórę. Bardzo dobrze się spłukuje z ciała.
Wydajność: bardzo duża.
Działanie: bardzo przyjemna chwila relaksu w otoczeniu pięknych zapachów! Skóra jest świetnie oczyszczona, jedwabiście wygładzona i dobrze nawilżona, a przyjemny zapach długo utrzymuje się na ciele.
Ogólna ocena: świetny peeling, mógłby jednak intensywniej nawilżać. Natomiast jako jesienny umilacz jest IDEALNY! Jeśli tak pachnie Toskania, to chcę tam jechać:)
Punkty: 5+/6
Dr Irena Eris SPA RESORT INDONESIA Egzotyczny balsam wygładzający ekstrakt z owoców pomarańczy, kwas hialuronowy
Delektuj się hipnotyzującym aromatem egotycznych owoców Indonezji i pozwól swojej skórze czerpać z bogactwa rozgrzanych słońcem owoców pomarańczy i mango. Ich cenne składniki odżywcze nadadzą Twojemu ciału naturalnego blasku i witalności, a kwas hialuronowy pomoże utrzymać optymalne nawilżenie skóry i cudownie wygładzi Twoje ciało. Egzotyczny balsam wzbogacony witaminą B3 i allantoiną na długo zapewni uczucie aksamitnej gładkości i miękkości Twojej skórze.
Stosowanie: Delikatnie rozprowadź balsam na umytej i osuszonej skórze, masuj aż do wchłonięcia. Stosuj po każdej kąpieli.
Dla każdego rodzaju skóry.
Działanie: wygładzające, relaksujące, odżywcze i nawilżające.
Składniki INCI: Aqua, Alcohol Denat., Isopropyl Isostearate, Niacinamide, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, PEG-70 Mango Glycerides, PEG-20 Methyl Glucose Sesquistearate, Propylene Glycol, Sodium Polyacrylate, Sodium Carbonate, Allantoin, Dimethicone, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Extract, Cyclopentasiloxane, Trideceth-6, Morinda Citrifolia Fruit Extract, Sodium Hyaluronate, PEG/PPG-18/18 Dimethicone, Methylparaben, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, Limonene, Benzyl Alcohol, CI 19140, CI 16035.
TESTOWANO DERMATOLOGICZNIE.
Pojemność: 200 ml
Cena: 116 zł
Dostępny wyłącznie w sieci perfumeryjnej DOUGLAS.
MOJA OCENA
Opakowanie: dokładnie takie samo jak peelingu, ale oczywiście z inna grafiką - bardzo słoneczną:)
Aplikacja: aplikacja palcami, też maziajka. Konsystencja jest tak delikatna, więc to sama przyjemność.
Zapach: jest po prostu zniewalający, owoc mango z pomarańczami. Uuuu, coś wspaniałego!
Konsystencja: określiłabym ją jako żelowy jogurt, trochę jak rzadka galaretka.
Rozprowadzanie: delikatna konsystencja ułatwia świetne rozprowadzanie, nie trzeba wiele balsamu, aby dokładnie wysmarować całe ciało.
Wchłanianie: dobrze się wchłania.
Wydajność: bardzo duża.
Działanie: można się super delektować zapachem, czyli obietnica producenta jest w 100% spełniona. Po aplikacji skóra jest idealnie gładka i bardzo dobrze nawilżona. Przepiękny egzotyczny zapach bardzo długo utrzymuje się na skórze. Paradowanie w szlafroczku w otoczeniu tego zapachu jest czystą przyjemnością!
Ogólna ocena: za wyprawą do Indonezji nie tęsknię, ale ten przepięknie pachnący balsam, o tak delikatnej konsystencji, może sprawić, że jesienne długie wieczory, nie będą takie szare i długie:)
Punkty: 6/6
Każda z nas zasługuje na taką odrobinę luksusu! Takich aromatycznych prezentów życzę Wam pod choinkę:)
Jutro opublikuję już ostatni post w ramach akcji Jesienne umilacze, natomiast w niedzielę moje podsumowanie, w którym zaprezentuję swoje 4 zapachowe hity w ramach czterech kategorii:
- płyn lub żel do kąpieli,
- peeling lub scrub,
- kosmetyk do smarowania ciała (balsam, masło, olejki itp.)
- aromatyczne mydełko, kulę lub sól do kąpieli.
Zapraszam też wszystkich uczestników akcji do publikacji posta podsumowującego z listą 4 zapachowych hitów wraz z linkami do ich recenzji. Jeśli chcesz mieć szansę na otrzymanie aromatycznej nagrody, wyślij link do tego posta do mnie na maila do 12. grudnia. Najpóźniej do 16. grudnia spodziewajcie się wyróżnień za udział w akcji.
kurcze szkoda ze to już koniec tej akcji;(
OdpowiedzUsuńale czekam na następną bo mam nadzieję że taka będzie, praawdaaa ?? ;)
buziaki:*
juz od dawna marzy mi się jakiś produkt od dr.Ireny Eris
OdpowiedzUsuńjuż sobie wyobrażam cudowny zapach tego balsamu! ;) kocham połączenie mango i pomarańczy ;)
OdpowiedzUsuńFajne to to.
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam jak wygląda Twoja skóra po takiej dawce Umilaczy:)
Zachęcająco wygląda to masło :D i ten zapach, mniam :)
OdpowiedzUsuńpeeling jest extra!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńzarówno peeling, jak i balsam wyglądają ciekawie :) no i te kuszące zapachy! - uwielbiam takie apetycznie pachnące kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie te kosmetyki do mnie krzyczą :)
OdpowiedzUsuńO rany! rany! :D Wyobrażam sobie ten zapach..:D
OdpowiedzUsuńPrzeraża mnie ich cena
OdpowiedzUsuńten balsam chyba musi być mój... :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki, jak kosmetyki, ale w oba te miejsca bardzo chciałabym pojechać... I się rozmarzyłam tylko... ;-)
OdpowiedzUsuńJa bym pewnie bardziej pokochała balsam :)
OdpowiedzUsuńzawsze kuszą mnie takie orientalne kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńAle mnie one kuszą...tylko te ceny :(
OdpowiedzUsuńNapisałam nową notkę na temat jesiennych umilaczy, mam nadzieję, że nie obrazisz się, że zaliczyłam świeczki do moich umilaczy poza kategorią :D
Dobrze, że nuneczka wspomniała o cenie, na co ja nie zwróciłam uwagi. Niestety nie ten zakres jak dla mnie :) a przynajmniej na peeling prędko tyle nie wydam.
OdpowiedzUsuńO rety, te ceny zwaliły mnie z nóg. :-O Bardzo podobają mi się formuły, opakowania i zapewne nieziemski zapach, ale to jest zdecydowanie za drogo. ;-(
OdpowiedzUsuńMalinka, a Ty tylko kusisz i kusisz!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie poczuję tego zapachu przykładając nos do monitora :)
super ta seria, czekam na Twój post, bo umilacza nie mam ((
OdpowiedzUsuńPeeling podoba mi się bardzo!
OdpowiedzUsuńMuszę mieć ten peeling:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta akcja tak szybko się skończyła. Liczę na to, że wymyślisz następną akcje.
OdpowiedzUsuńCiekawy ten peeling, tylko ta cena ..
OdpowiedzUsuńskusiłabym się na peeling xD
OdpowiedzUsuńwiele dobrego słyszałam na temat tych kosmetyków, ale ich cena mnie przeraża i przekracza moje finansowe możliwości :(
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam takie maziajki! Ale teraz mam Tołpowe maziaje od Ciebie i też się rozpływam w zachwytach :))
OdpowiedzUsuńale super, piękne opakowanie i pewnie cuda w środku:D
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę przekonać się do kosmetyków dr Eris, ale peeling muszę przyznać, że wygląda nieźle:)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna marzą mi się te kosmetyki, ale te ceny...
OdpowiedzUsuńkuszą mnie kosmetyki z tej serii SPA Resort - niestety ceny dla mnie nie do przeskoczenia, więc jak na razie czytam sobie o nich
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tą linią produktów;)
OdpowiedzUsuńWyglądają elegancko, już po nazwie firmy spodziewałam się najlepszej opinii :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię konkretne gruboziarniste peelingi :)
Bardzo lubię takie budyniowate kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńcena - szok. Ale opakowania zachęcają do kupna
OdpowiedzUsuńPowiem tak - znów cena powala. Ale produkty kuszą...
OdpowiedzUsuń