Gdy widzę oliwki od razu przypominają mi się wakacje w Grecji... Już się rozmarzyłam...
Przedstawiam Wam maseczki zawierające w składzie oliwkę, ale czy z Grecji... nie wiem...;)
Verona Oliwkowa maseczka błyskawiczna bankietowa
Przeznaczona do
każdego typu cery, idealna przed wielkimi wyjściami, randką czy po
ciężkim tygodniu, kiedy chcemy uzyskać efekt natychmiastowy.
Błyskawicznie napina i wygładza skórę twarzy, odświeżając ją i
odmładzając. Maseczka wyrównuje koloryt, matuje, rozjaśnia plamy oraz
przebarwienia. Idealna do wypróbowania przed nałożeniem makijażu
ponieważ przedłuża jego trwałość. Dodatkowo usuwa oznaki zmęczenia oraz
stresu.
Pojemność: 10 ml
Cena: 1,60 zł
Verona Oliwkowa maseczka przeciwzmarszczowo-regenerująca
Przeznaczona do każdego typu cery, zapobiega powstawaniu zmarszczek oraz redukuje i spłyca już istniejące. Zawarty w maseczce kolagen, przyśpiesza odnowę komórek skóry, wygładza i zapobiega wiodczeniu. Ekstrakt z oliwki posiada właściwości wygładzająco- odżywcze. W wyraźny sposób wygładza, odświeża i ujędrnia skórę twarzy i szyi. Cera natychmiast odzyskuje świeżości promienny blask.
Pojemność: 10 ml
Cena: 1,60 zł
Testowała: Anenia w świecie kosmetyków
Verona Oliwkowy peeling drobnoziarnisty
Przeznaczony jest do pielęgnacji każdego rodzaju cery. Preparat delikatnie, ale skutecznie usuwa z twarzy zanieczyszczenia oraz obumarłe komórki naskórka.
Pojemność: 10 ml
Cena: 1,60 zł
Widziałam już pierwsze pozytywne recenzje tych maseczek. Przesyłajcie linki do tych recenzji, będę je podpinać pod postem:)
Lubicie oliwki, te do jedzenia i w kosmetykach?
Oliwek jesc nie lubie ale w kosmetykach nie pogardze :)
OdpowiedzUsuńa ja się przekonałam! Zobaczyłam jak się robi prawdziwą sałatkę grecką (bez jakiejkolwiek sałaty!) i od tej chwili polubiłam i oliwki.
UsuńHa a ja mam odwrotnie, jeść uwielbiam, ale z moją skórą twarzy oliwki się nie lubią :)
UsuńA ja tych oliwek nie znam ,a więc z chęcią się czegoś o nich dowiem więcej ;0
OdpowiedzUsuńu mnie ostatnio maseczka przeciwzmarszczowo - regenerująca :-)
OdpowiedzUsuńtutaj http://aneniakosmetyki.blogspot.com/2012/10/maseczkowy-pazdziernik-odc3.html
muszę jeszcze peeling dorwać :-)
Już dołączyłam do posta link:)
Usuńdziekuję :-)
Usuńfajny pomysł z tym podlinkowaniem recenzji !!!
Ciekawa jestem tych maseczek 'bankietowych' używałaś? Rzeczywiście dają taki natychmiastowy efekt?:) Ostatnio miałam kupić ale ciągle się wahałam czy to aby nie za cięzka maseczka do mojej 22- letniej skóry:)
OdpowiedzUsuńOlu, może będziesz miała okazję się przekonać, jeśli aktywnie bierzesz udział w tagu:) Ja jeszcze nie używałam.
UsuńLubię oliwki, zarówno jeść, jak i w kosmetykach. Ja niestety nie podeślę linka, bo takich nie stosowałam. Za to chętnie poczytam:) Już dziewczyny pisały faktycznie o nich:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, udanego popołudnia:)
Mam nadzieje, że dziewczyny podeślą...:)
UsuńOstatnio polubiłam zapach oliwkowy w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńJeść uwielbiam........... a tak poza tematem kosmetycznym fajnie jakby pojawił się post z przepisem na tą sałatkę:):):) ja robię,ale taką "spolszczoną"....
chętnie poznam Twój przepis!!!!!!!!!!
OK Agatka, masz jak w banku! Napiszę:)
UsuńWizualnie pierwsza xD
OdpowiedzUsuńZ działaniem gdybym musiała wybierać to ostatnia, żadna mnie jednak nie kusi ;3
w kosmetykach uwielbiam ale jeśli chodzi o jedzenie to raczej nie przepadam... ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam je ostatnio, ale nie wzięłam :P
OdpowiedzUsuńnienawidze oliwek :( ale w kosmetykach czemu nie ;D
OdpowiedzUsuńOliwki lubię bardzo :) I oliwę z oliwek. Uwielbiam zarówno w kuchni jak i w kosmetyce. Nie używałam dotąd żadnej z tych maseczek, ale bardzo zainteresowała mnie ta regenerująca.
OdpowiedzUsuńJa tez jeszcze oliwkowej nie stosowałam, więc sama jestem ciekawa.
UsuńOliwek jeść nie lubię, nie przepadam za tym mętnym smakiem, ale te zawarte w kosmetykach bardzo mi służą :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki które zawierają oliwę z oliwek dlatego tym maseczkom stawiam plusika
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te maseczki - gdzie je można kupić ???
OdpowiedzUsuńSądzę, że w rossmannie, ale pewna n ie jestem.
UsuńNie lubię jeść oliwek - nie mój smak, ale w kosmetykach są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńkiedyś jakoś nie przepadałam za smakiem oliwek, ale ostatnio to moja ulubiona przekąska i dodatek np. do pizzy ;)
OdpowiedzUsuńtych maseczek jeszcze nigdzie nie widziałam, a szkoda, bo pewnie bym się na nie skusiła ;)
Nigdy nie jadłam oliwek :) ale maseczki chętnie bym sobie kupiła i wypróbowała na swojej twarzy :)
OdpowiedzUsuńPs. obserwuję i podpięłam ten link do obrazka ;-)
Dzięki!
Usuńnie lubię oliwki :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych maseczek, ale chętnie się z nimi bliżej zapoznam jeśli uda mi się gdzieś je dorwać :)
OdpowiedzUsuńnie znam tych maseczek i nawet tej firmy :) co do oliwek to nie miałam okazji mieć jakiś kosmetyków z nimi w roli głównej lub też nie, ale takie do jedzenia uwielbia, szczególnie w sałatkach:P
OdpowiedzUsuńOliwki lubię- czarne do jedzenia, zielone do pielęgnacji. :)
OdpowiedzUsuńja też!
UsuńDo jedzenia - NIE! od razu mam widok pizzy z oliwkami :D A jeśli chodzi o kosmetyki, to czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńmają specyficzny smak, to prawda.
UsuńOliwek jeść nie lubię ale taką maseczkę z chęcią bym przetestowała :) Szkoda, że nigdzie jej nie widziałam :) I w dodatku bardzo tania.
OdpowiedzUsuńtaniuśka
UsuńOliwki w każdej formie mmmmm - zielone i czarne mniam mniam - a jako kosmetyki najlepiej koją moją skórę jak za bardzo z nią eksperymentuję:)
OdpowiedzUsuńa Grecji ile jest kosmetyków z oliwkami!!!!
UsuńJa lubię oliwkowe kosmetyki, ale oliwki do jedzenia niet :P Toleruję je tylko w pizzy z tuńczykiem. W każdej innej postaci są dla mnie niezjadliwe :P
OdpowiedzUsuńa ja tuńczyka nie przyswajam...
UsuńOliwki w kosmetykach tak, ale nie do jedzenia :) Ciekawa jestem tych maseczek :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam jeść i oliwę też lubię, a w kosmetykach nie bardzo lubię zapach... Ale ja jestem dziwoląg, sama nie wiem jak mogę ze sobą wytrzymać...
OdpowiedzUsuńNo ja czasami z sobą nie wytrzymuję...;)
UsuńOliwek do jedzenia nie lubię - bleee ;(
OdpowiedzUsuńA oliwek w kosmetykach (maseczkach) nie próbowałąm, jakoś chyba się na nie nie natknęłam do tej pory, albo nie rzuciły mi się w oczy :P
Nie znam tej serii... Pewnie oliwa z oliwek nie jest z Grecji, bo jej największym eksporterem są Hiszpania i Włochy, Grecy ze swoją oliwą, choć zdecydowanie najlepszą, są daleko w tyle (ponoć upatrują podniesienie się z kryzysu właśnie poprzez oliwę z oliwek).
OdpowiedzUsuńUwielbiam oliwki i maseczki :) A połączenie tych dwóch rzeczy musi być cudowne!
OdpowiedzUsuń