Lubcie pędzelki? Pewnie tak, bo nie raz widziałam u Was posty z ślicznymi zestawami pędzli. Mam kilka pędzelków, które lubię: do pudru, do różu, a dopiero od niedawna zaczęłam też używać i doceniać pędzelek do cieni.
Dzięki uprzejmości firmy sence&body otrzymałam pędzel do zadań specjalnych, który łączy te wszystkie funkcje i jest taką "kropką nad i" dla makijażu.
Od producenta: płasko ścięta główka oraz delikatne, nieco dłuższe końcówki to duet do zadań specjalnych. Doskonale wymodeluje kontur twarzy, oraz wygładzi końcowy efekt makijażu. Można go używać także do nakładania bazowych cieni, rozświetlaczy lub do usuwania nadmiaru pudru. Pędzel posiada praktyczne etui.
Włosie: wykonane z miękkiego, syntetycznego włosia.
Cena: 11 zł
Dostępność: Panakotasklep.pl
MOJA OCENA
Opakowanie: pędzel umieszczony jest w przezroczystym etui, ale nie tak praktycznym, jak zapewnia producent. Jak dla mnie jest po prostu za duże.
Estetyka: bardzo ładnie, estetycznie wykonane wykończenia, dzięki czemu ładnie prezentuje się w łazience:) Dwukolorowe włosie dobrze uwydatnia różnicę długości: ciemniejszy kolor - grubszy włos i biały - dużo rzadszy.
Włos jest delikatny i mięciutki. Różni się tym trochę od moich dotychczasowych pędzli. Muszę się nauczyć innego używania, bardziej delikatnego.
A jak się nim nakłada puder, róż i cienie? Hmm, do tego typu precyzyjnych zadań pozostanę jednak przy moich dotychczasowych pędzelkach. Pędzel Girls Best Friend jest jak dla mnie rzeczywiście do zadań specjalnych: doskonale rozkłada na twarzy rozświetlacz, wyrównuje koloryt poprzez usunięcie nadmiaru pudru i daje taki ostatni sznyt (kto mieszka na Pomorzu ten wie co to znaczy, a dla niewtajemniczonych jest to synonim formy;).
Pędzel otrzymałam od firmy Get In Touch, za który bardzo dziękuję:)
A Wy co powiecie na temat pędzli? Czy syntetyczny jest według Was dobry, czy lepiej dać sobie spokój?
****************
Malinowa dziewczyna Kaczmarta zaprasza wszystkich na organizowany przez siebie konkurs, w którym jest do wygrania jest paletka:
****************
Jeśli mowa o konkursach, to wczoraj właśnie zakończył się pierwszy konkurs w serwisie trendykosmetyczne.pl. Oto zwyciężczynie, do których już dziś zostały wysłane nagrody:
Malina Malinowa z bloga tu-sei-la-mia-vita.blogspot.com, która otrzymała:
tołpa.® dermo body, cellulite Drenujący koncentrat antycellulitowy
tołpa.® dermo body, cellulite Drenujący koncentrat antycellulitowy
Gosia z bloga http://waniliailawenda.blogspot.com otrzymała zestaw:
tołpa.® dermo face lipidro Odżywczy krem regenerujący BOGATY
tołpa.® dermo face lipidro Odżywczy krem regenerujący pod oczy
Pigeons Beauty z bloga http://pigeonsbeautyblog.blogspot.com otrzymała zestaw:
tołpa.® dermo face rosacal Łagodzący krem wzmacniający na dzień
tołpa.® dermo face lipidro Łagodzący krem wzmacniający na noc
Zaglądajcie na fejsa i do serwisu, już niedługo kolejne niespodzianki.
Nawet fajny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs
http://colorfullifeteen.blogspot.com/2013/01/konkurs.html
Dzięki:)
UsuńPędzel bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA zwyciężczyniom gratuluję i najchętniej rozerwałabym z zazdrości za Tołpę ;)
pozdrawiam serdecznie :D
Jeszcze będzie okazja:)
UsuńKurcze aż wstyd, ale ja mam tylko 1 pędzel :( Koniecznie muszę sobie kupić coś dobrego, tyle że słabo się na pędzlach znam :)
OdpowiedzUsuńJa też słabo, ale ten mi się po prostu podoba...
UsuńGratuluję zwyciężczyniom :) Pędzel bardzo ładnie wizualnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla dziewczyn :)
OdpowiedzUsuńPędzelek ślicznie prezentuje się.
Jest śliczniutki:)
UsuńJa osobiście mam pędzel do pudru, cieni i do eyelinera i póki co wystarczają mi one:)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie się Ciebie czyta :)
Pozdrawiam!
pędzel bardzo ładnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńTak, wykonany jest bardzo starannie:)
UsuńCiekawy ten pędzel.
OdpowiedzUsuńCiekawy pędzel :) Ja chwilowo mam tylko dwa pędzle - do pudru i do różu. Do tej pory cienie do powiek nakładałam tzw. "pacynkami" ;)
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak ja, ale dostałam cienie z pędzelkiem i tak się w nim zakochałam, że stosuje też z innymi cieniami:)
Usuńdzięki pędzlom Hakuro bardzo cenię sobie syntetyki :)
OdpowiedzUsuńa z wygranej ogromnie się cieszę! :)))
Już dziś wysłałam:)
Usuńa ja jestem z dolnegośląska i wiem co to sznyt;PPP
OdpowiedzUsuńNo tak, tam też dużo niemczyzny;)
UsuńFajny pedzelek, chociaż zastanawialabym się do czego go używać, może właśnie do rozswietlacza?
OdpowiedzUsuńSyntetyki są ok, szczególnie dla alergików :-)
Aha, czyli dla mnie... Jestem uczulona na sierść, ale na może na włosie też.., dzięki!
UsuńPędzel z włosiem z płótna? Muszę powiedzieć, że jestem zaskoczona:)
OdpowiedzUsuńPomyliłam się, już poprawione;)
UsuńJa używam wyłącznie syntetycznych pędzli i mam pędzel tego typu (zwany potocznie "skunksem") - z Lumiere. Jest świetny. Można nim malować bladą twarz buraczkowym różem i nie zrobić sobie krzywdy!
OdpowiedzUsuńW ogóle pędzle to moja wielka słabość... Mam ich już... dużo... Chyba tez muszę pomyśleć nad postem... ;-)
Pędzelki są śliczne, zawsze je podziwiałam na postach innych dziewczyn:)
UsuńA nazwa "skunks" - fajna, ale wolę kojarzyć z miłym ogonkiem zajączka, chyba wiadomo dlaczego?;)
Una post poproszę :) Koniecznie!
UsuńJakiś dziwny ten pędzel - nie wiadomo do końca do czego ma służyć ;)
OdpowiedzUsuńtaki właśnie na końcowy look:)
UsuńU mnie sprawa się ma tak samo jak u testerki wstyd sie przyznac ale ja też mam tylko jeden pędzel , moje postanowienie na ten rok to zainwestowanie w dobre pędzle , marze o hakuro;)
OdpowiedzUsuńwszystko jest do nadrobienia:)
UsuńA ja myślałam, że tylko ja mam braki..;)
Kocham pędzle,o tych nawet nie słyszałam a ciekawie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDo podkładu podobno lepsze są syntetyczne pędzle. Wtedy nakładamy nimi mniej kosmetyku i efekt jest bardziej naturalny. (bez maski) Ale sama niestety nie mam jeszcze byt dużego doświadczenia jeśli o to chodzi. :<
OdpowiedzUsuńtego typu pedzel posiadam 2. uzywam do wszystkiego, czasami do rozu, pudru sypkiego ( wlasnie takie ostatnie musniecie ) roztarcia granic brazera ale tez pamietam ze swietnie sie sprawdzal do podkladu.
OdpowiedzUsuńŚmieszny jeżozwierz taki:0 ja w temacie newbornek - nawet nie raczkująca jestem :) podoba mi się od strony wizualnej :) Gratulacje dla dziewczyn :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie strasznie fajnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńa mi ten pędzel z wyglądu przypomina pędzel do golenia sprzed X lat, jak się takim nakładało mazidło i brzytwą goliło :PP
OdpowiedzUsuńale najważniejsze żeby dobrze się sprawował i cenę tez ma elegancką :)
Obecnie wysokiej jakości taklon czy racoon są baaaaardzo wysokiej jakości, nierzadko przewyższającej pędzle z (kiepskiego) włosia naturalnego :)
OdpowiedzUsuńJeśli naturalne to dla mnie tylko sobol/wiewiórka :) Od kucyków, kóz itp (moim zdaniem są lekko za twarde i drapiące) zdecydowanie wolę porządny syntetyk :)
Ja jestem fanką pędzli Hakuro, Matestro i EcoTools i raczej nie mam zamiaru zmieniać moich upodobań pędzlowych - wydaje mi się też, że tego bym nie polubiła, choć kto wie... ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję nagrodzonym dziewczynom :*
ładny ten pędzelek
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny ten pędzel, na szczęście już jestem "zaspokojona" jeśli chodzi o pędzle:) ostatnio trochę uzupełniłam moją kolekcję hehe:)
OdpowiedzUsuńja nie mam nic przeciw syntetycznym, sama mam trochę takich i jestem z nich zadowolona:)
OdpowiedzUsuńMam pędzle i syntetyczne i naturalne do podkładu, najbardziej lubie beauty blender, następnie pędzle syntetyczne, bo naturalne mnie podrażniają, ale tak mają alergicy ;/
OdpowiedzUsuńBuziaczki Kochana:* Świetny pędzelek!
Ja osobiście najbardziej lubię pędzle syntetyczne, ale jak koleżanka wyżej - Beauty Blender jest świetny, i za nic w świecie bym go nie zamieniła:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMatko ale cudo !
OdpowiedzUsuńGratuluję Dziewczynom:))) Pędzel do zadań specjalnych bardzo przypadł mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńOtagowałam Cię i zapraszam do zabawy.
Pozdrawiam
Przeczytałam Gosia i myslałam, że ja :-p
OdpowiedzUsuńTa paletka jest interesująca. Ja lubię pędzle syntetyczne bo wrażliwiec jestem i naturalne rzeczy bywa, że mnie uczulają.
Ja mam i z syntetycznego i z naturalnego włosia. Do pudru używam syntetycznego z Donegala i sprawdza się rewelacyjnie, do różu mam z Hakuro i też go kocham. Takiego pędzla jak prezentujesz jeszcze nie miałam, ale przyznam, że to ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia.:)
OdpowiedzUsuńJa jakos pedzli duzo nie uzywam , tylko uniwersalny do różu ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc niespecjalnie rozróżniam pędzle i używam jednego, dużego do pudru...Starając się nim dokładnie pokryć buźkę, a potem jeszcze chwilę nim maziam strzepując nadmiar(którego nie widzę, acz na wszelki wypadek).
OdpowiedzUsuńW pędzlach jestem zielona :D
zupełnie nie znam tej firmy, ale takie wykańczające omiatanie jest naprawdę korzystne :), oczywiście polecam Hakuro :)
OdpowiedzUsuńja go kocham za sam wygląd :)
OdpowiedzUsuńWygląda porządnie :)
OdpowiedzUsuńFajny, ja poluję na jakiś duo fibre od dłuższego czasu, ale ostatecznie zawsze o tym zapominam :D
OdpowiedzUsuńNie miałam tego pędzelka :)
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać, ale do niedawna nie miałam ani jednego pędzla. Obecnie czekam na moje pierwsze :) Mam nadzieję, że będę z nich zadowolona. A ten sobie zapiszę na liście ewentualnych zakupów ;)
OdpowiedzUsuń