Linia BIO-rokitnik powstała, aby zachować młodość i doskonałą kondycję każdego rodzaju skóry w szczególności wrażliwej, zmęczonej i pozbawionej elastyczności. Nowoczesną formułę stanowi unikalne połączenie biooleju z rokitnika, oleju z pestek winogron i ekstraktu z chabra bławatka. Dodatkowo, kosmetyki zawierają naturalne składniki z certyfikatem Ecocert: roślinny odpowiednik silikonu i naturalny składnik nawilżający i nie zawierają konserwantów z grupy parabenów.
Składniki /INCI/: Aqua, Glycerin, Centaurea Cyanus (Bluebottle) Extract, Sea Buckthorn Extract, Carrageenan Gum, Sodium Hyaluronate, PEG-26/Buteth-26/PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Xanthan Gum, Sodium Dehydroacetate, Parfum, EDTA
Pojemność: 30 ml
Cena: 27,15 zł
MOJA OCENA
Opakowanie: mała tubka opakowana w kartonik zabezpieczony folią.
Aplikacja: otwór w tubce jest odpowiednie do wyciskania żelu.
Zapach: bardzo miły, delikatny i subtelny.
Konsystencja: przezroczysty żel.
Rozprowadzanie: bardzo lekkie, żel zasycha dopiero po chwili, jednak nie spływa po twarzy.
Wydajność: duża.
Działanie: żel zasycha dość szybko, jednak zdąży się go dobrze rozprowadzić po twarzy i szyi. Trzymałam ją na twarzy chyba z pół godzinki, przyznam, że zapomniałam o niej robiąc zdjęcia do kolejnych recenzji. O czym to świadczy? Nie przeszkadzała mi na twarzy, nie powodowała uciążliwego ciągnięcia skóry twarzy. Bardzo dobrze się ją usuwa z twarzy. Jeśli niewielka ilość wpadnie do oczu, nie powoduje podrażnień. A zapewnienia producenta odnośnie działania? Przede wszystkim BARDZO DOBRZE wygładza skórę, w tym małe zmarszczki i świetnie nawilża. Łagodzi też drobne podrażnienia. Śmiało mogą ją używać osoby o wrażliwej skórze. Rzeczywiście już po pierwszym zastosowaniu widać efekty!
Ogólna ocena: miła w użyciu i SKUTECZNA maska z naturalnych składników. Polecam:) Nie ma nic, za co mogłabym odjąć punkcik.
Punkty: 6/6
Maski są dostępne w sklepie: www.ava-sklep.pl
Firma Ava Laboratorium udostępniła mi dodatkowo 3 maski do testów w ramach Malinowego Klubu.
Jesteś zwolenniczką kosmetyków naturalnych w wieku 30+ i oczywiście należysz do Malinowego Klubu, zgłoś się w komentarzu pod tym postem.
Na zgłoszenia czekam do końca niedzieli, tj. 3 marca br.
*****************
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie o i jaki ładny skład :) ja się niestety nie zgłaszam, bo na początku gliceryna która na mnie źle działa. Ale ogólnie kosmetyki tej firmy mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPowodzenia ;))
OdpowiedzUsuńJa sie nie zgłaszam, acz ciekawi mnie jedna kwestia: Jak ty znajdujesz czas na testowanie? Kiedy to robisz? Skoro masz męża i dzieci(tak sądzę, co do dzieci pewna nie jestem ^^') Ja nie lubię nawet jak moja rodzinka widzi, że coś mam na buzi czy coś robię w stylu "kosmetykowanie" o.o
OdpowiedzUsuńPodziwiam :D
Testowanie maseczki, nie jest tak czasochłonne:)
UsuńAle cię mąż widzi o///o
UsuńMi to by jednak przeszkadzało xD
Krępowałabym się chyba^^'
przed mężem byś się krępowała? :O
Usuńdziwne bardzo jak dla mnie...
Dlaczego? Mąż to też człowiek;)
UsuńA ja tam paraduję przed moim mężczyzna, czy to zielona z glinki czy to sraczkowata a co, chce mieć ładną kobietę to musi znosić takie cuda:D A czasami sam się da namówić na jakiś zabieg upiększający i wtedy razem paradujemy z maseczkami:D
UsuńPs. Zgłaszam się!!!:D
Krępować się męża, bo mam maseczkę na twarzy ? nie, no tego jeszcze nie słyszałam, i na szczęście mnie to nie dotknęło :D
Usuńto ja chyba mam dziwnego męża...nie przeszkadza mu że paraduję w maseczkach po domu, ba - często robi mi w takim stanie zdjęcia poglądowe ;)
UsuńNa mnie gliceryna kiepsko działa niestety :(
OdpowiedzUsuńWygląda intrygująco i bardzo chętnie skusiłabym się na jej przetestowanie :)
OdpowiedzUsuńCieszę sie, że prodykt tak dobrze się u Ciebie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJa się niestety nie zgłaszam. Jestem 20+ póki co:)
Niestety nie mam 30+, ale za to jestem zwolenniczką kosmetyków naturalnych :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :))
OdpowiedzUsuńCiekawa ta maseczka:) Mam krem do rąk z rokitnikiem, jest rewelacyjny! Jeśli ta maseczka tak się sprawdzi, to chętnie ją przetestuję:)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się:)
Ciekawa konsystencja żelu, nigdy się z takimi maskami nie spotkałam. Rzeczywiście sądziłam że może spływać, ale doczytałam za chwilkę że żel lekko zasycha. Gdyby mieli maski 20+ to chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńTym razem maseczka nie dla mnie, więc życzę powodzenia innym :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za żelowymi maseczkami.
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu stawiam na te glinkowe :)
Życzę powodzenia :)
Powodzenia dziewczyny...niestety u mnie żelowe również sie nie sprawdzają.
UsuńAneta widzę zmiany...
Hm to ciekawa opcja, a że jestem 30+ i do tego moja skóra już zaczyna być znaczona zmarszczkami i jeszcze spotęgowana suchością chętnie przetestuję taką opcję.I do tego te naturalne składniki, szaleństwo. Testowanie kremów soraya w trakcie, ale mogę zdradzić że widzę efekty...
OdpowiedzUsuńLubię kiedy efekty po zrobionej masce czuć już po pierwszym użyciu :)
OdpowiedzUsuńWygląda kusząco...ale muszę najpierw wykończyć domowy zbiór maseczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa maseczka :) Może kiedyś się skuszę. Narazie mam zapasy do wykorzystania.
OdpowiedzUsuńZnowu produkt nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńMaseczka bardzo ciekawa ale się nie klasyfikuje jak na razie bo nie jestem w przedziale 30+ jeszcze:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNiestety (albo stety) mam lat 30- ;D
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ale mi do 30+ troszeczkę brakuje :)Szybkiego powrotu do zdrówka :*
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze 30+ ;)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka Malinko życzę :)
Maseczka zachęcająca, ale mnie do 30 trochę brakuję. A Ty Malinko, kuruj się. Zdrówka! :D
OdpowiedzUsuńJa jako wielka fanka rokitnika ( dzięki Tobie Kochana ) oraz naturalnych kosmetyków zgłaaaaaszam się :)))
OdpowiedzUsuńprodukt wydaje się naprawdę ciekawy. Twoja recenzja również na to wskazuje, jednak mnie do 30+ jeszcze brakuje więc nie zgłaszam się.
OdpowiedzUsuńJednak wszystkim, które zostaną wybrane życzę powodzenia! :)
Ja mam prawie 30 ale z chęcią podzieliłabym się nią z mamą:)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia, chociaż to pociąganie pewnie nie jest takie złe;)
słyszałam, że ten krem potrafi uczulić
OdpowiedzUsuńPowodzenia dziewczynki! :)
OdpowiedzUsuńMnie z tą "naturalnością" marka Ava trochę zawiodła... Bo niby jakim cudem naturalny krem nawilżający zawiera Mineral Oil (który wywołał u mnie koszmarny atak trądziku)? :/
OdpowiedzUsuńJa życzę powodzenia innym, ta maseczka prezentuje się super, ale nie lubię żelowych produktów, które zastygają, w dodatku muszę akurat pielęgnacji cery mi nie brakuję :)
OdpowiedzUsuńjeszcze troszkę mi brakuje do 30 :)
OdpowiedzUsuńBrzmi fajnie, ale ja nie 30+ :(
OdpowiedzUsuńCiekawa maska;) Ja tym razem jednak podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze jest dla osób powyżej trzydziestki...:/ Akurat nadawałaby się do mojej skóry, bo jak na swój wiek to mam za dużo tych piekielnych zmarszczek..:/
OdpowiedzUsuńTo co dziewczyny ja mam być jedną 30+? Nie wierzę!
OdpowiedzUsuńTo ja się zgłaszam tak jak w reklamie znanego kremu "Tak mam tyle lat i ani jednej zmarszczki żeby to udowodnić"
Poważnie zgłaszam się do testowania maseczki. Na kosmetyki Ava miałam ochotę już dawno.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam serdecznie.
nie Moooni...nie jestes sama...zabrzmialo to jak tekst Krajewskiego hehhe:)ja tez jestem 30+:)i z checia zglosze sie do testow tej maseczki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
:))))
UsuńCiekawa ta maska, ale to chyba nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńAVA ma dobre i nie drogie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym przetestowała kolejny naturalny produkt z rokitnikiem :)
OdpowiedzUsuńw tym roku kończe 29 lat więc w sumie do 30 niewiele mi brakuje także zgłaszam się :)
z wielką chęcią się zgłaszam, bo wdrażam już kosmetyki przeciwzmarszczkowe, a w limity wiekowe podawane na opakowaniach nie wierzę :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMaseczka raczej nie dla mnie ale fajnie,że nie czuje sie ściągania skóry i nie przeszkadza-nie znosze tego !
OdpowiedzUsuńja chcem <3 starość nie radość może choć maseczka pomoże, a jak już pisałam kocham rokitnik
OdpowiedzUsuńDziewczynki życzę Wam powodzenia :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym ją przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Wygląda kusząco, a recenzja zachęca, by ją przetestować :D
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać, że zgłaszam się :D
UsuńTrzymam kciuki i przebieram nóżkami w oczekiwaniu wyników :)
Uwielbiam tę maskę z rokitnikiem.
UsuńDzięki Tobie Malinko - dziękuję :*
Naturalny produkt... ale zachęcająco wygląda recenzja. Tylko, że nie mieszczę się w przedziale 30+. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się :-) Mieszczę się w 30+ ;-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego na temat "Avy". Jestem pewna,że wszystkie kosmetyki są tak dobre, jak ta maseczka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę firmę ale niestety w sklepach napotykam tylko maseczki saszetkowe (moja ulubiona to pomidor), tych w tubach jakoś nie mogę upolować...
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy ale jestem fanką maseczek w każdej postaci
OdpowiedzUsuń