W ramach akcji otrzymałam dwa kremy:
BIELENDA HAPPY END Serum do rąk i paznokci ANTI-AGE
Aktywne serum do codziennej pielęgnacji rąk i paznokci działa błyskawicznie i kompleksowo: skoncentrowana formuła intensywnie odżywia i regeneruje naskórek, niweluje jego szorstkość i suchość, wyraźnie wygładza skórę i poprawia kondycję paznokci. Zawiera składniki odżywcze i zmiękczające naskórek oraz aktywnie go regenerujące. Specjalna formuła przeciwstarzeniowa rozjaśnia plamy i przebarwienia skóry, poprawia elastyczność i napięcie naskórka.
Pojemność: 75 ml
Cena: ok. 6zł
BIELENDA
HAPPY END Peeling
do stóp i pięt z
naturalnym pumeksem
Pojemność: 125 ml
Cena: ok. 9 zł
Zachęca mnie ta seria, szczególnie peeling do stóp. Stosowałyście już?
*****
Sorki, ale nazwa linii od razu skojarzyła mi się z zespołem HAPPY END, który w latach 70-tych śpiewał mega przebój PRL-u: Jak się masz kochanie? Znacie? ;)
To taki ówczesny przebój weselny, jak dziś chyba: Ona tańczy dla mnie ;)
Pierwszy raz widzę te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJa też nigdy wcześniej ich nie widziałam.
Usuńpodobnie jak ja ;)
Usuńi ja! ;) przyjemna szata graficzna
UsuńJa także nie widziałam tej serii ;)
UsuńPeeling bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńNigdy się z tymi kosmetykami nie spotkałam xD
OdpowiedzUsuńJakby mi ktoś zagrał na weselu ona tańczy dla mnie' to bym rozstrzelała... ^^
Ten peeling może być fajny. Koniecznie będę musiała wypróbować kiedyś. Ostatnio jak przeglądam najróżniejsze blogi to stwierdzam, że jest tak dużo firm kosmetycznych, produktów które nam proponują, że naprawdę ciężko jest się zdecydować na coś. Poza tym ta żądza próbowania wszystkiego... :D
OdpowiedzUsuńMają fajną szatę graficzną, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie, peeling ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich jeszcze, ale wydają się być ciekawe:)) Zwłaszcza peeling:)
OdpowiedzUsuńnie znam tej serii :)
OdpowiedzUsuńKremik do rąk wygląda obiecująco :-) no i cena też przystępna :-)
OdpowiedzUsuńPewnie, że znam przebój Kochanie jak się masz ..... ;)
OdpowiedzUsuńA serii nie znam, ale rozglądam się mocno by ją poznać ;)
Jakie fajne opakowania ma Bielenda :)
OdpowiedzUsuńciekawy blog :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://elizabecauseiheveyou.blogspot.com/2013/03/30.html :)
Nie stosowałam, ale peeling do stóp rzeczywiście przekoującą wyglada :D
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak będą się zachowywać ;)
OdpowiedzUsuńOpakowania kojarzą mi się z latem :3
OdpowiedzUsuńwłaśnie kupiłam parę dni temu jeden z kremów do rąk i paznokci Bielendy :)
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka - gdyby nie było tytułu posta- wyglądały jak kosmetyki do opalania ;) Większośc właśnie takich kosmetyków jest kolory pomarańczowego, po różne odcienie brązu ;P
OdpowiedzUsuńja używam kremu do rąk tej firmy z mocznikiem i jest fajny, nawet pisałam kiedyś jego recenzję :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie stosowałam ale zachęcająco wyglądają:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się - wyglądają całkiem jak kosmetyki do opalania, ale to dobrze kojarzą się ze słońcem, plażą i wszystkimi dobrodziejstwami lata :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz je widzę ;) Wyglądają bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńZ resztą muszę przyznać, że ja miałam bardzo mało do czynienia z drogeryjnymi kremami do rąk i stóp ;)
Nie widziałam nigdzie tych kremów..Ale opakowania mają bardzo sympatyczne. Oby Ci się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńznamy;-) Happy End oczywiście;-)
OdpowiedzUsuńJeszcze się z nimi nie spotkałam. Ale stópka na kremie wygląda na "wesołą":P
OdpowiedzUsuńnie znam niestety tej serii, a kosmetyki z Bielendy bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńjeszcze się z nimi nie spotkałam
OdpowiedzUsuńkręgosłup daje mi popalić:/
OdpowiedzUsuńja nie stosowałam, ale moja mama używała tego do rąk:)
Nie znam jeszcze, ale rzeczywiście ciekawe, choć bardziej serum mnie interesuje niżeli peeling ;)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Malinko ;*
o tej serii jeszcze nie widziałam
OdpowiedzUsuńja z Bilendy lubię żele do twarzy
Używałam peeling do stóp :) w miarę ok, jednak lepiej sprawdza się peeling z Joanny do ciała :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie to serum.
OdpowiedzUsuńZnam jeden krem do rąk, ale w trakcie akcji przyjrzę mu się uważniej:)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z nich ale ten peeling do stóp zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego peelingu :)
OdpowiedzUsuńMaja ładne, takie radosne opakowania :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam w sklepach tych produktów.
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam przekonania do Bielendy, ale jednak gdzieś w środku czuję chęć posiadania tego peelingu do stóp :D czekam na Twoją recenzję
OdpowiedzUsuńnie znam tych kosmetyków, ale ceny mają kuszące:)
OdpowiedzUsuńZ kosmetykami się jeszcze nie spotkałam. A piosenkę jak się mam kochanie pamiętam bardzo dobrze- uwielbialam ją jako dziecko :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii...
OdpowiedzUsuńJa znam tą markę. Typowa drogeryjna:) ale nie gustuje w takich kosmetykach.
OdpowiedzUsuńKilka lat temu kosmetyki Bielendy do stóp miały bardzo podobną szatę graficzną ;-). Pamiętam ten motyw stópki :D.
OdpowiedzUsuń