Po takim upalnym dniu jak dziś nie ma chyba nic bardziej przyjemnego jak prysznic, który daje świeżą dawkę energii na popołudniowo-wieczorne obowiązki albo przyjemności. Wiele z nas potrzebują taki zastrzyk energii rano, aby stawić czoła nowemu pełnemu wyzwań dniu.
Nowe owocowe żele pod prysznic Lirene opracowane zostały przez ekspertów Laboratorium Naukowego Lirene, aby skutecznie pielęgnować skórę, a jednocześnie orzeźwiać i uwodzić owocowymi zapachami granatu, gruszki i winogron.
W skład linii wchodzą:
Żel pod prysznic - RAJSKI GRANAT Urzekająco świeża formuła żelu kryje w sobie rozkoszną i pełną słodyczy nutę dojrzałego granatu, która pomoże zamienić codzienny prysznic w chwilę relaksu i zapomnienia. Zawarty w żelu wyciąg z granatu doskonale odżywia, pozostawiając skórę gładką i delikatną przez cały dzień.
Żel pod prysznic - KUSZĄCA GRUSZKA Lekka formuła żelu łączy w sobie aromatyczną i pełną energii nutę soczystej gruszki ze słodyczą jabłka i melona. Zawarty w żelu wyciąg z gruszki pielęgnuje skórę, pozostawiając ją miękką i jedwabiście delikatną przez cały dzień.
Żel pod prysznic - SOCZYSTE WINOGRONA Kusząco świeża formuła żelu łączy w sobie aromatyczną słodycz soczystych winogron przełamaną orzeźwiającym zapachem cytrusów. Zawarty w żelu wyciąg z winogron nawilża skórę, pozostawiając ją aksamitnie miękką i delikatną.
Pojemność: 250 ml
Cena: 7,99 zł
MOJA OPINIA
Wszystkie żele nowe serii owocowej są jak wprost "zerwane z drzewa lub krzaczka". Zapach jest niesamowicie owocowy, bardzo naturalny i intensywny.
Mnie najbardziej zachwyciła GRUSZKA, nie na darmo zwana KUSZĄCĄ :}
Żele Lirene znane są każdej z nas, ale ta linia jest po prostu genialna! Pod prysznicem czuję się jak w owocowym raju. Świeża nuta gruszki utrzymuje się jeszcze długo po kąpieli. Skóra jest świeżutka i pachnąca, a nowa dawka energii daje motywację do wieczornego wyjścia.
Konsystencja żelu nie jest zbyt wodnista, więc wydajność jest spora. Opakowanie postawione główką w dół bardzo ułatwia aplikację. Jak tylko zużyję gruszkę, popędzę po winogronko i granat :}
Gorąco i energetycznie polecam!
Punktacja: 6/6
Jak radzicie sobie z upałem? Jaki macie sposób na nowy zastrzyk energii?
Chciałabym powąchać jabłko w tej serii :D.
OdpowiedzUsuńczytałam wiele pozytywnych recenzji na temat tych żeli, mimo to jeszcze ich nie miałam
OdpowiedzUsuńZapachy muszą być cudowne :)
OdpowiedzUsuńWszystkie bym przygarnęła i wypróbowała ;) Jak pokończę swoje żelowe zapasy skuszę się na każdy wariant ;)
OdpowiedzUsuńNa upały uwielbiam kawę mrożoną, wodę w spray i orzeźwiający prysznic za dnia.
OdpowiedzUsuńA ta gruszka jest cudna, nigdy nie miałam tych żeli ale tak kusi...
Faktycznie kusi ta gruszka:-)
OdpowiedzUsuńmiałam gruszkę i była cudowna:) muszę kupić pozostałe zapachy:)
OdpowiedzUsuńKusisz ;D
OdpowiedzUsuńZapachy muszą być nieziemskie :). Uwielbiam takie owocowe aromaty.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa "rajskiego granatu" :D bo zapach gruszki to niekoniecznie mój zapach :D
OdpowiedzUsuńaż mi smaki na gruszki przyszły xD
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś bodajże granat:) rzeczywiście są świetne.
OdpowiedzUsuńPewnego czasu stałam i przebierałam w tych żelach ale nie mogłam się zdecydować który wybrać i sobie odpuściłam. Teraz będę bardziej uparta :)
OdpowiedzUsuńte żele to coś dla mnie,uwielbiam owocowe zapachy a gruszke szczególnie :-)
UsuńKupię go, gdy tylko troszkę uszczuplę swoje zapasy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych żeli. Na gruszkę bym się nie skusiła. Lubię te owoce, ale nie ich zapach w jakichkolwiek kosmetykach ;). Na granat chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie winogrona, pozostałe też. :)
OdpowiedzUsuńoj skusiłabym się na te żele :D
OdpowiedzUsuńZwrócę na te żele uwagę przy najbliższej wizycie w drogerii :D
OdpowiedzUsuńależ cudowne zdjęcia...bardzo zachęcające:)
OdpowiedzUsuńzapach pewnie fajny ale jakoś firma nie jest moim ulubieńcem, co ją spróbuję to skóra sucha jak wiór i znów trzeba walczyć:(
OdpowiedzUsuńgruszka też mnie zaciekawiła, i cena fajna. Trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńoj gruszeczka ciekawa;d a no jeżdże nad jezioro dużo wody piję a teraz śmigam nad morze;d
OdpowiedzUsuńSama jeszcze nie używałam tych żeli,ale miałam okazję je wąchać - pachną obłędnie i myślę,że wkrótce skuszę się na ich zakup :)
OdpowiedzUsuńo rany
OdpowiedzUsuńaleś teraz nakusiła mnie :D
Te żele kuszą z każdej strony, na pewno któryś kupię! :)
OdpowiedzUsuńu mnie króluje granat - jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńsoczyste zdjęcia :)
Kusisz tą kuszącą gruszką ;)
OdpowiedzUsuńGruszkowy będzie mój :)
OdpowiedzUsuńta gruszka jest naprawdę kusząca!
OdpowiedzUsuńJak wykończę swoje zapasy to szykuję się na gruszkę :P Od dawna ją obserwuję xD
OdpowiedzUsuńŻele mnie nie ruszają zbytnio i nie pomagają w walce z upałem... Ale balsamy chłodzące jak najbardziej :D
OdpowiedzUsuńbrzmią smakowicie:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam gruszki, zwłaszcza teraz sam zapach sprawia, że zjadłabym parę ;)
OdpowiedzUsuńJeśli ta gruszka pachnie tak jak gruszkowy peeling z Joanny to muszę go mieć :).
OdpowiedzUsuńMożna je kupić w rossmanie?
OdpowiedzUsuńUwielbiam owocowe żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńMalinko, aż kusisz na wzięcie takiej owocowej kąpieli :)
Tak sobie sięgam pamięcią wstecz i chyba nie miałam nigdy nic o zapachu gruszki:)
OdpowiedzUsuńMuszę się rozejrzeć po sklepach. Latem taki owocowy zapach zelu jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńgruszka brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńja z Liren uwielbiam peelingi
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca i pochlebna recenzja, w takim razie będę musiała wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńWczoraj miałam w dłoniach ten czerwony z granata. Nie zdecydowałam się na zakup, gdyż mam akurat zapas żeli, ale na pewno kupię wkrótce, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzapowiadają się bardzo przyjemnie, jednak ja mam spory zapas oryginal source :D
OdpowiedzUsuńnabrałam ochoty na kąpiel z tym żelem i na zjedzenie gruszki...
OdpowiedzUsuńUwielbiam latem takie owocowe zapachy pod prysznicem
jeszcze nie miałam żadnego z tych żeli jednak wąchałam w sklepie :)
OdpowiedzUsuńOo wydają się świetne, choć nie miałam okazji ich używać :)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że w przypadku żeli pod prysznic w pierwszej kolejności przyciąga mnie zapach. A to to prawdziwa uczta dla nosa :P
OdpowiedzUsuńzapachy owocowe są świetne :-) szczególnie pod relaksującym prysznicem
OdpowiedzUsuńJeśli miałabym wybrać ten kosmetyk po nazwie to zapewne wybrałabym "rajskiego granata" ;) Mam nadzieję, że te żele nie są w żadnej edycji limitowanej, bo znając mnie to znowu się na nie nie załapię ^^
OdpowiedzUsuńKocham takie owocowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńGruszka musi być rewelacyjna!:) Na pewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńzapachy świetne ! ;)
OdpowiedzUsuńale ta gruszką kusząca :) zapach dla mnie zawsze bardzo ważny jest
OdpowiedzUsuńPewnie wybrałabym Rajski Granat :) A w upałach pomaga mi miętowy Original Source :D
OdpowiedzUsuńHej;) też kocham owocowe zapachy a gruszka (choć próbowałam kiedyś tej z Luksji jest bardzo kusząca;) W takie upały zlewam się mgiełkami - to nie niesamowicie odświeża;) Zapraszam do siebie na test bandaży antycellulitowych Marion http://niebbieska.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMnie ogromnie kusi granat ;))
OdpowiedzUsuńCześć, Malinko (jak sie kogoś o czymś informuje zawsze trzeba zacząć niewinnie xD)
OdpowiedzUsuńWięc ten... Zostałaś nominowana?^^"
http://niesforne.blogspot.com/2013/07/tagi-bez-czego-nie-mozesz-sie-obejsc.html
musze sie rozejrzec za ktoryms w rossie
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego wariantu... Gruszka najbardziej mnie kusi;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żeli z tej serii, ale najwyższa pora kupić :)
OdpowiedzUsuńGruszka kusi, ale dziś wygrałam w Świnoujściu 3 żele Original Source i muszę trochę odczekać zanim kupię następny;]
OdpowiedzUsuńMuszę mieć tego granata , pewnie świetnie pachnie :D
OdpowiedzUsuńOoooo! Coś dla mnie! Lubię a wręcz uwielbiam owocowe i pachnące prysznice ;)
OdpowiedzUsuńI cena też zadowalająca ;)
Pozdrawiam! :)
mm owocowe żele są idealne na lato ;)
OdpowiedzUsuńJa ciągle kupuje żele z Isany, dla mnie sprawdzają się świetnie, ale zaciekawiły mnie te zapachy i wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńJakie kuszące...świetnie się prezentują na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńKuszą kolorki tych żeli, ja chwilowo jestem zaopatrzona w żele z Balea, ale zapewne wypróbuję też i te, skoro takie dobre :D
OdpowiedzUsuńTo musi być piękny zapach! Gruszka... mmmmm :)
OdpowiedzUsuńFakt, gruszka pachnie obłędnie :)
OdpowiedzUsuńach widziałam ostatnio tą gruszkę i tak mnie korciło, ale mam jeszcze 2 żele do wykorzystania i cienką wypłatę ;P
OdpowiedzUsuńja już kończę swoją kuszącą gruszkę, szczerze nie jestem super zachwycona, zapach szybko się ulatnia ale dają duży plus za konsystencję :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale już wiem, że warto :)
OdpowiedzUsuń