Jakiś czas temu czytałam dość często o płatkach na nos, które w sposób cudowny usuwają zanieczyszczenia z nosa. Niestety nigdzie ich nie mogłam zdobyć, aż do momentu kiedy otrzymałam je do testów od firmy Marion... Ale się ucieszyłam!:)
Działanie:
- pozostawiają skórę czystą i doskonale gładką,
- skutecznie likwidują wągry,
- usuwają zanieczyszczenia i nadmiar sebum.
Sposób użycia:
Opakowanie: zawiera 12 sztuk
Cena: 24 zł
Składniki: PVP/VA COPOLYMER, POLYVINYL ALCOHOL, AQUA, PROPYLENE GLYCOL, GLYCERIN BENTONITE, KAOLIN, HAMAMELIS, VIRGINIANA EXTRACT, TITANIUM DIOXIDE, GLYCERYL ISISTEARATE, METHYLPARABEN
MOJA OPINIA
Opakowanie: kartonik jest dość spory jak na zawartość tylko 12 saszetek. Kartonik jest przystosowany do trwałego usunięcie górnej części, aby ułatwić wyciąganie. Według mnie jest to zbędne, przecież płatków nie używa się tak często. Jest to raczej rozwiązanie, które wykorzystuje się w sklepie do ekspozycji maseczek. Pojedyncze saszetki są szczelnie opakowane w wodoodporną folię.
Właśnie klejącą stroną nakładamy płatek na nos i przyklejamy go na wilgotną skórę.
Czekamy do 15 minut i usuwamy go z nosa. Uczucie trochę nieprzyjemne, ale da się przeżyć;) Oszczędzę Wam widoku usuniętego płatka, bo nie bardzo jest to estetyczne.
Działanie: przyklejanie płatka jest nieskomplikowane. Jeśli trochę odstaje, tak jak radzi producent, lekkie nawilżenie wystarczy, aby płatek dobrze przylegał. I najważniejsze: czy płatek skutecznie usuwa zanieczyszczenia z nosa? Po wyglądzie zużytego płatka mogę napisać, że usuwa zanieczyszczenia, ale czy skutecznie? Hmm, raczej nie. Na pewno nie po pierwszym płatku. Zżycie kilku płatków w tygodniowym odstępie dopiero mnie w miarę usatysfakcjonowało. Nie zauważyłam, aby używanie płatków zapobiegało powstawaniu nowych siedlisk brudu... Cóż, trzeba konsekwentnie czyścić nosek i tyle.
Moja ocena: Bardzo się cieszę, że mogłam wykorzystać te płatki i w końcu pozbyć się większości zanieczyszczeń na nosie. Bardzo fajny produkt za niską ceną, którego aplikacja nie jest skomplikowana. Nie jest aż tak skuteczny jak się spodziewałam i trochę nad wyrost producent zapewnia, że problem zabrudzenia nosa się nie powtórzy. Moja ocena nie może być więc bardzo wysoka. Produkt jednak polecam, tym bardziej, że trudno o alternatywę w walce z tym problemem.
Punktacja: 4+/6
Znacie płatki innej marki, które byłyby skuteczniejsze?
Nie słyszałam o takich płatkach na nos w ogóle i nigdzie nie widziałam, o. XD
OdpowiedzUsuńa ja używałam i dla mnie to bubel, nic mi nie dał:(
OdpowiedzUsuńCzuję się skuszona :)
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za nimi.
ogólnie bardzo lubię tego typu płatki i zazwyczaj sięgam właśnie po te które prezentujesz bo są zwyczajnie lepiej dostępne :)
OdpowiedzUsuńraz udało mi się zdobyć w małej drogerii płatki z firmy Beauty Formulas i wydawało mi się że działały lepiej
zazwyczaj w tych małych drogeriach można znaleźć fajne cudeńka:)
UsuńUwielbiam takie płatki i przerobiłam wiele firm, także tych sprowadzanych z Azji i muszę przyznać, że do tej pory nie znalazłam idealnych :( Widocznie mój nos jest zbyt wymagający!:D Jeśli chodzi o dostępne w Polsce to najlepsze są Beauty Formulas. Widziałam je w SuperPharm :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie siedzę teraz z płatkiem na nosie firmy Purederm. Zobaczymy,co z tego wyniknie :P
OdpowiedzUsuńFajnie za podpowiedź:)
UsuńMiałam z Nivea, średnio skuteczne...
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiły te płatki i jak tylko zobaczę na sklepowej półce na pewno zakupie.
OdpowiedzUsuńMam ochotę je przetestować :) Ilekroć na jakieś trafiałam, okazywały się bublem. Marion help! :(
OdpowiedzUsuńz dwojga złego lepiej, że nos jest troszkę oczyszczony, niż w ogóle całkiem zawalony czarnymi punkcikami :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie, właśnie:)
UsuńMiałam kiedyś płatki z Nivea ale raczej nie były cudowne. Coś tam zawsze "wyszło" ale bez szału.
OdpowiedzUsuńmusze ich poszukać w drogerii i sprawdzić na swoim nosie :)
OdpowiedzUsuńMam jakiś azjatycki płatek na nos, niedługo go wypróbuję, oby coś mi z tego nosa wyszło ;)
OdpowiedzUsuńnie mialam :D
OdpowiedzUsuńNo to trzeba poszperać po drogeriach i oddać nosek w ich ręce :)
OdpowiedzUsuńWg mnie BUBEL. Wczoraj ich użyłam i co? Musiałam zmywać nos, bo zostały na nim resztki kleju z płatków! Oczyszczenia nie zauważyłam. Nic dziwnego, skoro większość kleju pozostała na skórze.
OdpowiedzUsuńhmm, moje w ogóle nie pozostawiały kleju na nosie... Nawet nie pomyślałam, że mógłby taki problem zaistnieć..
UsuńMoże spróbuję jeszcze raz... Ale ten klej mnie przeraził...
UsuńBardzo ważne jest aby przestrzegać instrukcji. Po nałożeniu należy zostawić płatek do całkowitego wyschnięcia, co w odczuciu da nam ściągnięcie skóry, po czym 'raptownie' zerwać - wtedy klej na pewno nie zostanie na skórze :)
UsuńWłaśnie Paula, wtedy nic na pewno nie zostanie:)
Usuńnigdy nie stosowałam takich płatków, jakoś nei mogłam uwierzyć w ich skuteczność :)
OdpowiedzUsuńpo troszku i dają troszkę radę:)
UsuńGosienka mam podobnie jak TY :) ale ja to taka dziwaczka jestem - ze czasem tzreba mnie zmusić do czegos a pozniej tak mi sie spodoba ze zostaje przy tym na stałe :)
UsuńMuszę je sobie kiedyś kupić, bardzo by mi się przydały :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś i jakoś u mnie bez rewelacji, nawet te azjatyckie nie koniecznie działają...
OdpowiedzUsuńwłaśnie rozglądam się za takimi płatkami :) fajnie że w ogóle coś tam powyciągały, wiadome że lekko nie ma z tymi paskudnymi zaskórnikami...
OdpowiedzUsuńtakie plastry się używa po parówce.. wtedy idealnie wyciągają... ;)
OdpowiedzUsuńja używam maseczki The Face Shop, wychodzi taniej a i skuteczność świetna
O, to rzeczywiście musi być skuteczniejsze. Muszę wypróbować taki sposób:)
UsuńNie słyszałam jeszcze o nich,ale fajnie że coś takiego istnieje:)
OdpowiedzUsuńkiedyś jedynymi płatkami były te z nivea i były bardzo kiepskie wogule nic nie działały. Teraz widzę firmy kosmetyczne postarały się i obecne płatki dają jakiś efekt. Ja polecam gerou oczyszczająca maseczka no nos
OdpowiedzUsuńkoszt jest niewielki a starcza na kilka użyć i efekt jest a poza tym mam wrażenie ze wypryski dojrzewają szybciej i następne łatwiej wychodzą
ja nie używam takich płatków więc Ci nie doradzę
OdpowiedzUsuńszkoda, że jeszcze nigdy się z nimi nie spotkałam, bo chętnie bym wypróbowała płatki na nos ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że w drogeriach Hebe można dostać podobne płatki:)
OdpowiedzUsuńwczoraj byłam w hebe i muszę powiedzieć, że płatków nie zauważyłam, ale za to mają świetną promocję na lakiery Essie:) Jeden lakier z ok. 33 zł + kolejny za 1 zł! Ale dostałam oczopląsu i nic nie kupiłam. W poniedziałek zrobię drugie podejście;)
UsuńDobrze wiedzieć, dzięki za cynk Malinko :)
UsuńOjj przydałyby mi się takie płatki... mam dość czarnych punkcików na moim nosie! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńInteresujące płatki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Ja te płatki kupowałam pojedynczo w Intermarche i bardzo je sobie chwalę :))
OdpowiedzUsuńJa miałam bodajze z Clerasil takie płatki.. i nie narzekam. Z chęcią bym tez tych użyła... :D
OdpowiedzUsuńPotrzebowałabym takiego czegoś, ale jakoś nigdy nie stosowałam. Cena troche odstrasza, ale jak można pojedynczo kupić, to chętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie usuwają wszystkich, chociaż z moim nosem pewnie nie poradziłyby sobie wcale;/
OdpowiedzUsuńja mam paski z aktywnym węglem z beauty formulas i jestem bardzo zadowolona, naprawdę działają, za 6 pasków zapłaciłam 14.99, trochę drogo, ale czasem są w promocji za ok 8zł.
OdpowiedzUsuńmuszę je znaleźć, dzięki:)
UsuńPrzydałyby mi się takie płatki ;) .
OdpowiedzUsuńja kiedyś miałam podobne płatki z rossmanna ale dawno ich nie widziałam na pólkach i myślałam że temat zarzucili, a do hebe może namówię męża bo mamy tylko na prawobrzeżu..
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te płatki ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie wierzę takim produktom.
OdpowiedzUsuńChętnie bym przetestowała, ale znając moje szczęście to tak jak większości kosmetyków które szukam nigdzie nie znajdę. Czytałam dziś na jednym z blogów, że zaskórniki skutecznie można usunąć za pomocą mieszanki nafty kosmetycznej i olejku pichtowego ;) mam zamiar przetestować ten środek w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze takich płatków na nos.
OdpowiedzUsuńChciałabym również mieć kiedyś możliwość przetestowania takich płatków :) jak na razie maseczki oczyszczające pory są w ruchu :)
OdpowiedzUsuńwłasnie czegoś takiego szukam.
OdpowiedzUsuńna moją tłustą cerę i wiecznie zatkane pory będa idealne :)
Ja używałam tylko platków Nivea , niestety u nas ciężko dosyępne
OdpowiedzUsuńSama szukam takich płatków, ale jak na złość nigdzie ich nie ma :/
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się takie płatki :)
OdpowiedzUsuńchyba ich spróbuję :)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam takich płatków, ale nie pamiętam nazwy firmy. Potem kupiłam też te płatki w Rossmanie za ok. 25zł i były beznadziejne, bardzo słabo oczyszczały. Tych jeszcze nie miałam ale z chęcią zakupię jak tylko wpadną mi w oko :)
OdpowiedzUsuńMuszę rozejrzeć się za tymi płatkami bo mój nos potrzebuje oczyszczenia :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt, nigdy czegoś takiego nie miałam.
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam takich wynalazków, ale nie przynosiły rezultatów i teraz się już nie skuszę
OdpowiedzUsuńChyba muszę wypróbować takie płatki. Nigdy nie korzystałam z takich nowinek, a przydałoby się.
OdpowiedzUsuńja właśnie szukam jakiegos produktu dobrego w tym stylu, bo wagry na nosie mnie ecza i mecza...
OdpowiedzUsuńwypróbowałam wile takich płatków i niestety nie znalzałam ideału:/
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podobne płatki z Nivea i fajnie się u mnie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńużywałam tych płatków kiedyś i niestety nie sprawdziły się..nie kupie ponownie
OdpowiedzUsuńOpinie są bardzo podzielone , jednakże nas bardzo kusi wypróbowanie owych płatków:)
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubię i nie używam takich specyfików;P
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam wypróbować takie płatki, ale jakoś mi to ciągle umyka :) Mi w oczyszczaniu pomogła maseczka z Avonu typu peel-off :)
OdpowiedzUsuńLubię te płatki,ale u mnie nie dają rewelacyjnego efektu,jedynie zadowalający :)
OdpowiedzUsuńPrzydałyby mi się, chyba je wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie : http://patrysiek16.blogspot.com/
Używałam kiedyś płatków, nie przypomne sobie teraz firmy, ale... nie były skuteczne, więc zaniechałam tego typu prób. Potem używałam clean&clear'a, a teraz właściwie niczego ;/
OdpowiedzUsuńw życiu nie miałam styczności z takimi cudami...chyba czas to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńKupię je i przetestuję na sobie. Chodziła za mną myśl porozglądania się za takim produktem. A teraz wiem co mam kupić :)
OdpowiedzUsuńprzydałyby się mojemu mężowi :)
OdpowiedzUsuńTakie płatki na mój nos to byłoby wybawienie :)
OdpowiedzUsuńNa mnie niestety one nie działają :(
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o nich, a poszukuję czegoś do oczyszczenia noska - tylko nie wiem gdzie ich szukać?
OdpowiedzUsuńpasjekaroliny.blogspot.com
Chyba zainwestuję i zobaczę jak zadziała u mnie. x
OdpowiedzUsuńUżywałam tych płatków i dosyć fajnie oczyszczały mi nos. Niestety miałam sporo problemów z ich ściąganiem, ponieważ mam kolczyki w nosie po dwóch stronach i musiałam się nieźle namęczyć, żeby je zdjąć. W końcu przerzuciłam się na żele ;)
OdpowiedzUsuńU mnie usunęły tylko kilka wągrów, działają wybiórczo...
OdpowiedzUsuńglamdiva.pl
Nie używałam takich płatków, choć bardzo by mi się przydały (chciałabym zwalczyć te zaskórniki i inne rzeczy na nosie).
OdpowiedzUsuńja już jestem negatywnie nie co nastawiona do tego typu produktów...ale może ten produkt wart jest uwagi.
OdpowiedzUsuńDawno dawno temu miałam takie płatki Clerasil chyba. Dobrze je wspominam, a obok tych Marionowych chodziłam już kilka razy i jakoś się nie złożyło, żeby wróciły ze mną do domu ;)
OdpowiedzUsuńO jak cudownie, dzięki wielkie- a ostatnio zastanawiałam się czy takie płatki jeszcze gdzieś można dostać, bo używałam tych nivea ileś lat temu. Myślę, że przy następnych drogeryjnych zakupach się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńzachecona recenzją kupiłam, ale niestety nie działają u mnie... płatek nie oczyścił nic, a jedynie zostawił dziwnie wysuszoną skórę na nosie... pamiętam ze miałam kiedyś płatki Clerasila i one naprawdę były super! działały zawsze ;) ale od daawna już ich nie widziałam nigdzie
OdpowiedzUsuńPierwsze słysze o czymś takim..:) Ale czemu by nie spróbować... Tylko gdzie kupić???Rossman???
OdpowiedzUsuń