Moje codzienne spotkanie z Dr Irena Eris, to mycie twarzy. Od dłuższego czasu jest to Krem do mycia twarzy z linii Cleanology przeznaczony dla cery suchej i wrażliwej.
Od producenta: Idealnie odświeża i oczyszcza skórę suchą, w tym również delikatną i wrażliwą, nie naruszając jej naturalnej bariery ochronnej. Dzięki wyjątkowemu połączeniu algowej frakcji olejowej i oleju migdałowego z woskiem z owoców Mangifera indica skóra staje się nawilżona, elastyczna i gładka.
Przeznaczenie: dla cery suchej i wrażliwej, bez względu na wiek.
Działanie: usuwa makijaż, wygładzające, oczyszczające, uelastyczniające, odświeżające i nawilżające.
Sposób użycia: Na wilgotną skórę nanieść niewielką ilość kremu, chwilę masować, następnie spłukać wodą. Polecany do codziennego oczyszczania twarzy i usuwania makijażu.
Składniki aktywne: algi złote (Laminaria Ochroleuca Extract), olej migdałowy.
Składniki INCI: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glycerin, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Methyl Gluceth-20, PEG-70 Mango Glycerides, Betaine, Tromethamine, Styrene / Acrylates Copolymer, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Disodium EDTA, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Chondrus Crispus (Carrageenan), Ethylhexylglycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Laminaria Ochroleuca Extract, Phenoxyethanol, Methylisothiazolinone, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Benzyl Salicylate, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde.
Testowano dermatologicznie.
Pojemność: 200 ml
Cena: 49 zł
MOJA OPINIA
Opakowanie: bardzo eleganckie, miła dla oka butelka z dozownikiem. Bardzo wygodne otwarcie typu open/close. ślicznie prezentuje się na półce w łazience.
Aplikacja: dozownik został idealnie dopasowany, wystarczy jedno naciśnięcie pompki, aby umyć całą twarz. Pompkę jednak trzeba nacisnąć zdecydowanie, w przeciwnym przypadku krem spływa po pompce na butelkę, zamiast na dłoń.
Konsystencja: konsystencja kremu do mycia twarzy była dla mnie dość zaskakującym rozwiązaniem. Do tej pory używałam jedynie pianki, lub żelu. Obawiałam się zbyt gęstej konsystencji. Jednak ku mojemu zadowoleniu konsystencja jest lekka i delikatna.
Zapach: spodziewałam się od razu uderzająco pięknego zapachu, więc zapach jaki poczułam trochę mnie na początku zawiódł. Jednak im dłużej go stosowałam, tym bardziej byłam przekonana do tego zapachu. Jest delikatny i może trochę "wapienny", ale za to nie przytłacza swoją intensywnością.
Rozprowadzanie: dozuję krem na mokre dłonie i rozprowadzam do twarzy. Krem bardzo dobrze się rozprowadza i nie pieni się, co zdecydowanie ułatwia zmywanie.
Wydajność: bardzo duża! Dzięki umiarkowanemu dozownikowi, który nie wyciska nadmiernej ilości produktu, używam go codziennie już prawie dwa miesiące :)
Działanie: kosmetyk jest bardzo delikatny dla skóry twarzy, ale bezwzględny dla podkładu i zanieczyszczeń skóry twarzy. Bardzo dobrze oczyszcza twarz, przy czym nie podrażnia oczu. Płyn micelarny jedynie doczyszcza niewielkie pozostałości podkładu. Nie ma mowy o jakichkolwiek niespodziankach skórnych! Krem pozostawia skórę twarzy miękką, odświeżoną, wygładzoną i bardzo dobrze nawilżoną! Zawartość oleju migdałowego przynosi oczekiwane efekty:)
Ogólna ocena: bardzo dobry kosmetyk do delikatnego, ale bardzo skutecznego oczyszczania twarzy. Bardzo miły w użytkowaniu. Odejmuję punkcik jedynie za dyskomfort aplikacji.
Punkty: 5/6
Pozostałe kosmetyki tej serii:
Stosowałyście krem do mycia twarzy, czy raczej używacie innych kosmetyków?
Ciekawe:) Jak narazie z preparatów do demakijażu najbardziej zadowolona jestem z płynu micelarnego:)
OdpowiedzUsuńKrem nie zastąpi raczej płynu micelarnego, przeznaczony jest do mycia twarzy:)
Usuńwygląda przyzwoicie :) buteleczka jest sliczna :)
OdpowiedzUsuńładniutka:)
Usuńja obecnie używam żelu do mycia twarzy Eucerin Pure. Nie białam wcześniej lepszego ale warto próbowac nowości
OdpowiedzUsuńLubię gdy opakowania kosmetyków mają tak estetyczny wygląd...
OdpowiedzUsuńDzięki Twojej recenzji chętnie wypróbuję ten kosmetyk.
Pozdrawiam
spod skrzydeł pani Eris używam krem z Pharmaceris z serii A, uwielbiam :). jest lekki i fajnie nawilża, idealny na dzień.
OdpowiedzUsuńteż używałam, recenzję można znaleźć na blogu:)
UsuńOsobiście zawsze najpierw robię dokładny demakijaż, a dopiero później myję twarz żelem, a obecnie czyścikiem z Lush'a;) U mnie taki kremik do mycia mógłby się fajnie sprawdzić,bo akurat moja twarz domaga się większego nawilżenia:)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie odwrotnie.. może niewłaściwie?
UsuńMnie tak nauczyła postępować kierowniczka Dermalogiki w Hiszpanii więc się jej słucham:P A sama nie jestem znawcą;)
UsuńMam ochotę na tą serię :)
OdpowiedzUsuńCałą :D:D no prawie :)
Ciekawe :) Nie widziałam nigdy takiego cudu :P Mam piankę, żel, ale o kremie to nawet chyba nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńNie lubię Lirene i rzadko sięgam po kosmetyki tej marki :(
OdpowiedzUsuńakurat to nie Lirene;)
Usuńbyłby idealny dla mojej cery ;)
OdpowiedzUsuńosobiście nie spotkałam się z kremami do mycia twarzy, stawiam z reguły na żele micelarne.
Ja muszę najpierw skutecznie wymyć twarz, a dopiero później doczyszczam płynem. Stosując najpierw płyn micelarny zużyłabym chyba tony płatków kosmetycznych;)
UsuńKilka razy użyłam kremu do mycia twarzy i nigdy więcej, zdecydowanie wolę pianki lub żele :)
OdpowiedzUsuńobecnie używam żelu z Biedronki, ale szukam jakiś nowości. Ten prezentuje się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNiestety kosmetyk nie dla mnie, oczywiście ze względu na inny rodzaj skóry :)
OdpowiedzUsuńWydajny i naprawdę kuszący :)
OdpowiedzUsuńja z racji,że mam cerę mieszaną używam oczyszczającego żelu do twarzy z Garniera :)
OdpowiedzUsuńja używam kremowego żelu z Loveny do mycia.Ten jest dla mnie niestety za drogi
OdpowiedzUsuńmam jeszcze resztkę kremu do mycia twarzy z nivea i musze go wywalić, jest okropny, ok, delikatny, nie podrażnia, ale nie myje dokładnie i jest mało wydajny ;/
OdpowiedzUsuńidealny kandydat do mojej cery:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Ja z 'czystej' Eris nie miałam jeszcze niczego.
OdpowiedzUsuńlubię tę firmę, ale do mycia twarzy używam kremowego żelu Garniera do twarzy takiego różowego do cery suchej :)
OdpowiedzUsuńKrem do mycia twarzy ,brzmi bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze w formie kremu, chyba do mojej cery mieszanej lepsza jest lekka pianka
OdpowiedzUsuńFajne rozwiązanie. Co prawda nie miałam jeszcze z takim kremem do czynienia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z kremem do mycia twarzy ale wydaje się być przyjemny :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kremik do mycia.
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam pianki do mycia, która wygląda jak krem właśnie :D
Tak próbuję sobie wyobrazić wapienny zapach i nie mogę :P czy jest on duszący?
OdpowiedzUsuńwydaje się być przyjemny w użytkowaniu i tak estetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy do mycia twarzy, dla mnie są lepsze niż żele i pianki (które również lubię), ale jakoś ostatnio nie mogę trafić na żaden fajny więc wykańczam zapasy żelowe które mam...
OdpowiedzUsuńPolowałam na krem do mycia twarzy z Alterry, ale go wycofali.
A moim absolutnie ukochanym tego typu kosmetykiem był krem Huminea Hydrativ z Tołpy (boski zapach!) i też go już nie robią.
nie stosowałam nigdy kremu do mycia twarzy, ale jak widzę opinie są skrajne ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o kremie do MYCIA twarzy, czego to ludzie nie wymyślą :D
OdpowiedzUsuńaplikator ma fajny :)
OdpowiedzUsuńKremu do mycia twarzy nigdy chodź przypomina mi trochę konsystencja Psyhogel, chyba się na niego skuszę tym bardziej, że jest dla mojego typu cery
OdpowiedzUsuńheh, pamiętam tę firmę, jak, kiedy byłam baaardzo młodą nastolatką, to była nisko-średnia marka w malutkich drogeryjkach... patrząc jak sie rozrosła i nabrała blichtru.. aż miło :)
OdpowiedzUsuńa do twarzy stosuję co złapię, jeszcze nie znalazłam swojego ideału ;)
pozdrawiam serdecznie :) Cholera Naczelna / 4cholery.blogspot.com