...czyli dobre nawilżanie.
Czytałam tylko dobre opinie na temat tego kremu, więc sama byłam ciekawa jak się sprawdzi u mnie.
Od producenta: Krem
zapewnia skuteczną pielęgnację i ochronę bardzo suchej skóry. Z
zawartością cennego urea, masła shea jak również wartościowych
substancji czynnych takich jak pantenol i wosk pszczeli. Szybko się
wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy.
Składniki:
Pojemność: 100 ml
Cena: ok. 5,49 zł
MOJA OPINIA
Opakowanie: bardzo poręczna, w miarę miękka tubka. Posiada dobrze wyprofilowany otwór.
Konsystencja: dość gęsta.
Kolor: biały
Zapach: urea, jakoś nie bardzo mi się dobrze kojarzy, dlatego spodziewałam się niezbyt przyjemnego zapachu. Jednak ku mojemu zaskoczeniu, krem pachnie ślicznie: delikatnie, kwiatowo:)
Wchłanianie: bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania, lecz pozostawia na moich dłoniach jakby lepiącą warstwę.
Działanie: krem do rąk oceniam po intensywności i głębokości nawilżenia. Przyznam, że krem Isana z ureą pozytywnie mnie zaskoczył, zważywszy przede wszystkim na cenę. Dobrze nawilża i to uczucie utrzymuje się dość długo. Jednak pozostawia cienką, lepiącą warstewkę na dłoniach. Znaczy to, że nawilżenie nie jest jednak tak głębokie.
Ogólna ocena: to mój
pierwszy krem do rak od Rossmanna. Tyle pozytywnych opinii czytałam i
słyszałam na ich temat. Bardzo byłam ciekawa, czy i ja będę go tak
pozytywnie oceniać. Plusem dla mnie jest niska cena i śliczny zapach, oraz porównując do innych kremów mogę powiedzieć, że nawilża bardziej intensywnie niż przeciętny krem. Nawet lekko lepiąca warstewka aż tak mnie nie drażni.
Punkty: 5/6
Stosowałyście ten krem?
Miałam, stosowałam, fajny :-) za taką cenę warto od czasu do czasu po niego sięgnąć.
OdpowiedzUsuńto jeden z moich ulubionych kremów do rąk, uwielbiam go za konsystencje
OdpowiedzUsuńNie miałam go :)
OdpowiedzUsuńA jaka jest jego cena? Jeszcze nie miałam tego kremu...
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Właśnie dojrzałam cenę;) Faktycznie niska:)
UsuńNie znałam go ale po twojej recenzji mam chęć go poznać :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńZnam ten krem i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńMiałam - po pierwszej tubce byłam zachwycona, po drugiej - jakoś mi przeszło, drażniła mnie ta tłusta warstwa. Teraz mam Isane z masłem kakaowym i jestem zadowolona, ma lżejszą konsystencję.
OdpowiedzUsuńteż już o nim słyszałam, ale ta pozostająca warstewka mnie nie przekonuje, lubię mieć nawilżone ręce, ale hmm, jakby to powiedzieć, nie czuć właśnie żadnej warstewki kremu na skórze.
OdpowiedzUsuńMiałam go kupić, ale zdecydowałam się na limitkę z kwiatem pomarańczy i bardzo żałuję :P
OdpowiedzUsuńszczerze mowiac nie znam zadnego produktu Isany,poniewaz nie mam do nich dostepu tutaj w Wiedniu...Austria za to jest bogata w produkty Alverde i Balea...co mnie osobiscie badzo pociesza
OdpowiedzUsuńto mój zwycięzca w akcji :-)
OdpowiedzUsuńNie cierpię kremów, które zostawiają lepki lub tłusty film. Zazwyczaj smaruję dłonie w ciągu dnia i chcę szybko móc wrócić do swoich spraw, nie tłuszcząc wszystkiego naokoło.
OdpowiedzUsuńto jest jedyny krem króty naprawde nawilża moje dłonie...mam jeszcze tą wersję kakową i też strasznie lubię
OdpowiedzUsuńja widziałam te kremy ale jakoś nigdy nie miałam ochoty ich kupić, nie wiem dlaczego! przeczytawszy Twoją opinie jestem skłonna go nabyć bo sprawdza się pozytywnie:)
OdpowiedzUsuńLubie go ale jak juz dziewczyny pisała limitka kakaowa jest o niebo lepsza. Pięknie pachnie i jest lżejsza przez co lepiej się wchłania:-)
OdpowiedzUsuńoo, lubię go, bo radzi sobie z najmocniejszym wysuszeniem ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale skoro zostawia klejącą powłokę, to odpada.
OdpowiedzUsuńMiałam i byłam z niego zadowolona
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem i uważam, że jest świetny, a przy tym tani.
OdpowiedzUsuńjeśli krem pozostawia lepką warstwę to juz nie jest dla mnie :(
OdpowiedzUsuńpodoba mi się zapach tego kremu :)
OdpowiedzUsuńjuż tyle dobrego słyszałam o tym kremie, że muszę się w końcu na niego skusić
OdpowiedzUsuńDużo o nim słyszałam, ale obawiałam się nieprzyjemnego zapachu, chemicznego czy aptecznego. Pewnie dlatego ostatnio kupiłam krem do rąk Isana z shea i kakao :P
OdpowiedzUsuńmam zamiar kupić ten krem, jak pozużywam te co mam do rąk.
OdpowiedzUsuńRównież go stosowałam, polubiłam, ale stosowałam tylko na noc ze względu właśnie na to uczucie lepkości.
OdpowiedzUsuńSłyszałam różne opinie, jedni piszą że fajny a drugi, że nie sprawdził się...hm..ja miałam tylko jeden z Isany ale kakaowy ;)
OdpowiedzUsuńbardzo go lubię, ale mi się zapach nie podoba ;)
OdpowiedzUsuńjeśli masz ochotę zapraszam do mnie na Wielką Wyprzedaż Wiosenną :)
niektóre produkty z Rossmanna zaskakują jakością :)
OdpowiedzUsuńchyba całkiem podobny bo baleowego kremu z mocznikiem:)
OdpowiedzUsuńMi ta lepka warstwa trochę by przeszkadzała.
OdpowiedzUsuńMuszę go wreszcie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńbardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale mocznik jest dobrym nawilżacze w kosmetykach do rąk.
OdpowiedzUsuńNiska cena i ładny zapach do mnie przemawia ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tej wersji, ale same ochy i achy o nim czytałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten kremik. Działanie-dobre,ale zapach mi nie odpowiadał :)
OdpowiedzUsuńISANA może wiele :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu .
OdpowiedzUsuńMój ulubiony krem :)
OdpowiedzUsuńnie lubię lepiącej warstwy ;/
OdpowiedzUsuńnigdy go nie stosowalam ;) ale raczej lubie jak krem sie szybko wchlania niz pozosawia lepiaca sie warstwe
OdpowiedzUsuńKremu nie stosowałam ,ale lubie te z taką konsystencją ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego kremu , ale te z isany są świetne , obecnie mam wersje z masłem shea i kakao , pachnie bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńa nie testowałam, ale opinia brzmi zachęcająco.:)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam i raczej się nie skuszę - nie znoszę gdy dłonie się lepią ;)
OdpowiedzUsuńTen krem jest moim ulubieńcem odkąd tylko pojawił się w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńRecenzja dobra :) Kto wie może i ja się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTego nie znam, ale uwielbiam ten w wersji kwiat pomarańczy
OdpowiedzUsuńchyba jestem jakaś dziwna bo nie wyczułam w nim zapachu kwiatowego, dla mnie on nie pachnie ładnie..... i ta tłusta warstwa..... mi nie przypadł do gustu:/
OdpowiedzUsuńnono, Malinko, Ty to teraz masz najszerszą z możliwych wiedzę przeglądową na temat stóp i dłoni w kraju!! :D to szaleć możesz szukając tylko wśród best of best ;D
OdpowiedzUsuńa co do kremu, to dobrze, że wpisałaś o tym klejeniu, bo mi też wiele dziewczyn polecało isanowe kremy. Ale u mnie prócz nawilżenia jest jeszcze na dłoniach aspekt użytkowości później tychże, więc nie ma bata, kleić, maziać i tak dalej, to mogą się one przez krótki czas wchłaniania [do max 3 minut], a później absolutnie nie.
tak więc, Droga Malinko, dziękuję Ci w imieniu swoim i tego kremu. w moim, że mi oszczędziłaś kupowania go, nerwów i rozczarowania, a w imieniu kremu, że dzięki temu nie objadę go w recenzji ;)
ściski mocne, Cholera Naczelna / 4cholery.blogspot.com
nic, tylko się skusić i wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię lepiących się kremów :/
OdpowiedzUsuńTeraz wykańczam Tołpę, która taką właśnie lepką warstwę zostawia u mnie, strasznie mnie to denerwuje i nie mogę doczekać się denka :/
Lubię ten krem, ale faktycznie nie na codzień, raczej w awaryjnych sytuacjach gdy potrzebny jest szybki ratunek dla rąk.
OdpowiedzUsuńbardzo tani:)
OdpowiedzUsuń