Trochę dałam Wam na siebie poczekać, ale myślę z korzyścią dla tych, którzy w czasie sesji mają mało czasu na bloga. Dzięki temu moje rozdania były bardziej zauważone i cieszyły się u mnie (i nadal się cieszą) jak dotąd, największym zainteresowaniem. Myślę więc, że po opublikowaniu rozdania muszę jednak kilka dni dać Wam czasu, nim zasypię Was kolejnymi postami z recenzjami;)
Zatem bardzo dziękuję wszystkim za te komentarze pod postami do rozdania 12 i 13. Rozdanie 12 kończy się dziś, a 13-te jutro. Dziewczyny, będę miała co robić...:)
Dzisiaj chciałam przedstawić Wam moją ocenę zestawu Gerovital z serii H3 Evolution, w skład które wchodzi: krem na dzień, krem na noc i serum.
Nie ma sensu, abym recenzowała je osobno, ponieważ używałam ich jednocześnie od 4. stycznia. Minął więc równo miesiąc. Na oczyszczoną twarz, nakładałam najpierw serum, a później w zależności od pory dnia, krem na dzień lub krem na noc. Czy mogę określić już jednoznacznie co sądzę o tych kosmetykach?
Informacje od producenta znajdziecie w serwisie trendykosmetyczne.pl:
Gerovital H3 Evolution 30+ Krem nawilżająco-liftingujący na dzień SPF 15, poj. 50 ml, cena 38 zł
Gerovital H3 Evolution 30+ Krem regenerująco-liftingujący na noc, poj. 50 ml, cena 38 zł
Gerovital H3 Evolution Doskonałe serum ANTI-AGING, poj. 15 ml, cena 38 zł
Cena całego zestawu: 114 zł
MOJA OCENA
Opakowanie: kremy umieszczone są kartonikach opakowanych w folię.
W środku znajdują się szklane i przezroczyste słoiczki. Serum, jak widać na zdjęciu poniżej, umieszczone jest w wąskiej, przezroczystej buteleczce z aplikatorem. Dzięki srebrnym dodatkom, całość wygląda bardzo elegancko. Jedyne co mi przeszkadzało w użytkowaniu, to brak różnicy w grafice opakowania kremu na dzień i na noc. Przyznam, że zdarzały mi się pomyłki... szczególnie rano, kiedy to będąc nie dość obudzona, brałam przez przypadek krem na noc... Według mnie, krem na noc powinien mieć kolorystykę mocniejszą. Niby nic, a jednak...
Krem na dzień |
Krem na noc |
Serum |
Zapach: kremy i serum mają podobny miły i niezbyt intensywny zapach.
Kolor: kremy są białe; serum ma rudo-brązowy kolor i jest przezroczyste.
Konsystencja: krem na dzień ma dość gęstą konsystencję.
Krem na noc ma konsystencję lżejszą, ale też dość gęstą.
Konsystencja serum ma postać luźnej galaretki.
Rozprowadzanie i wchłanianie: przyznam, że kremy mają jak dla mnie zbyt twardą konsystencję, tak więc rozprowadzanie ich po twarzy jest trochę mało komfortowe. Jeśli chodzi o wchłanianie, to przy tej konsystencji jest ono zaskakująco szybkie. Natomiast serum, dzięki swej luźnej konsystencji, rozprowadza się po twarzy leciutko, ale za to wchłania się (zasycha) dłużej. Było to uciążliwe, tym bardziej, że zgodnie z sugestią producenta, najpierw nakładałam na twarz właśnie serum. Musiałam więc trochę odczekać zanim posmarowałam twarz kremem. Niestety stosowanie samego serum byłoby dla mnie niemożliwe. Dlaczego? O tym poniżej w działaniu.
Wydajność: przez miesiąc zużyłam aż dwa opakowania serum (dobrze, że miałam) i po niecałym pół opakowaniu kremów.
Działanie: miałam wrażenie, że serum nie wchłania się, lecz wysycha na twarzy. Dlaczego? Miałam wrażenie ciągnięcia skóry...oj, nie lubię tego uczucia! Gdyby jednak serum zasychało na twarzy, to widziałabym zaschnięty film, jednak niczego takiego nie zauważyłam. W każdym razie, nałożenie kremu od razu niwelowało te niesympatyczne uczucia. Wychodzi na to, że ocena tego zestawu będzie kiepska..., ale tu Was zaskoczę! Działanie ulepszonej linii Gerovital H3 Evolution (Gerovital ma też serię H3) jest zaskakująco dobre! Główne obietnice producenta mogę, ku mojej radości, potwierdzić:) Przede wszystkim zauważyłam świetne wygładzenie twarzy. Śmiało mogę napisać, że naprawdę zmarszczki się spłyciły, a inne się nie pojawiły. A koloryt skóry? Zauważyłam zdecydowane wyrównanie kolorytu twarzy. Tak na marginesie (bo na pewno nie jest to zasługa tylko Gerovitalu) muszę napisać, że moje ostatnie "twarzowe" zabiegi, spowodowały niemal usunięcie moich przebarwień na czole i policzkach. Teraz są już ledwo zauważalne, a po pokryciu twarzy fluidem, myślę, że tylko ja je widzę:) Muszę jeszcze dodać, że krem na dzień bardzo dobrze matuje i świetnie nadaje się pod makijaż.
Ogólna ocena: jak widzicie można mieć mieszane uczucia z ogólną oceną zestawu Gerovital. Muszę zestawić minusy związane z użytkowaniem (jak pisałam wyżej: opakowanie, konsystencja, wchłanianie), z bardzo dobrym efektem działania. Biorąc pod uwagę jeszcze cenę zestawu, jednoznaczna punktacja jest trudna.
Punkty: 4+/6
Stosowałam wcześniej maseczkę marki Gerovital H3 i byłam nią zachwycona, więc wiem, że kosmetyki tej marki są warte zakupu. Każda z nas na co innego zwraca największą uwagę przy wyborze kremu.
A co dla Ciebie jest najważniejsze, a na co możesz przymknąć oko?
********************
Kraina Testów zaprasza na swoje rozdanie: Niespodzianka, czyli ... kolejne rozdanie !
Nie znam tych kosmetyków, ale kremy chętnie kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńJestem za młoda na te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńale musze przyznać, że pudełeczka/słoiczki robią wrażenie :) lubie, gdy kosmetyk ładnie się prezentuje na półce :)
Ja chyba bym nie miała czasu na stosowanie serum, potem czekanie na nałożenie kremu itp :) I rzeczywiście opakowania na dzień i na noc powinny się różnić :) Dla mnie w kremie najważniejsze jest to, żeby nie powodował nieprzyjemnych doznań podczas użytkowania - ściągnięcie, zatykanie porów itp. A oko mogę przymknąć na niezbyt pasującą mi konsystencję :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce :) Dla mnie liczy się aby kosmetyk był wydajny, dobrze nawilżał i przede wszystkim robił to, do czego jest przeznaczony. Mogę przymknąć oko na cenę jeśli kosmetyk jest jej wart to wtedy go kupię. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z taką firmą jeszcze;)
OdpowiedzUsuńTej firmy nie znam, ale zwrócę na nią uwagę, gdyż poszukuję kremu na dzień. Dla mnie najważniejsze jest odżywianie, nawilżanie i szybkie wchłanianie:) Przymknę oko na tandetne opakowanie;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że pierwszy raz widzę taką firmę kosmetyczną.
OdpowiedzUsuńZ tego co czytam, dziwna sprawa z tym mserum, chyba podziękuję ;)
Nie słyszałam jeszcze o tych kosmetykach ale będę musiała wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
zastanawiam się nad tą serią dobrze poznac Twoją opinię :) Wydajność to jeden z waznisjzych dla mnie aspektów ale najważniejsze jest działanie, bo nawet jesli kosmetyk jest mało wydajny a działa cuda z moją skórą to będę po niego sięgała :)
OdpowiedzUsuńCoś mi się obiło o uszy z tą firmą, ale osobiście nie znam:)
OdpowiedzUsuńJak kosmetyk matuje, to ja jestem w stanie przymknąć oko na inne niedogodności. Np. frakcja sojowa ma taką konsystencje, że zostawia mini-grudki na twarzy po rozsmarowaniu, ale nie zrezygnuję z niej, bo matuje super :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki jak dla mnie 30 prawie na karku
OdpowiedzUsuńszkoda, że to serum tak mało wydajne
a "twardych" kremów tez nie lubię
Dla mnie najważniejsze jest działanie - wchłanianie, zapach itp to sprawa drugorzędna ale też ważna:)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam kremów głównie nawilżających, na przeciwzmarszczkowe myślę zdecyduję się za 2-3 lata, po 25 roku życia:)
ostatnio poszukuję jakiegoś dobrego kremu do twarzy, zastanawiałam się nawet nad pierwszym kremem przeciwzmarszczkowym, ale chyba jestem jeszcze na to za młoda ;)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję wypróbować kosmetyki tej firmy z serii Plant, byłam zachwycona efektem. A u Malinki jak zwykle recenzja świetna :)
OdpowiedzUsuńa mnie zaciekawiłaś tą recenzją, ostatnio wprowadziłam do swojej pielęgnacji serum na stałe, dla mnie najważniejsze jest, aby kosmetyk działał, ale tego co nie lubię, to pipetek w serach, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie! odkryłam ostatnio drogerię z kosmetykami Gerovital, ale tej serii akurat nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńdla mnie najważniejsz jest żeby kremy mnie nie zapychały, nawilżały i miały delikatne działanie przeciwzmarszczkowe
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nie lubie takich ciężkich kremów, chcoiaż w ostatnich dniach kupiłam krem z avene i on jak dla mnie jest bardzo konkretny :) ale moja skóra osttanio szaleje i chyba przyda jej się taka dawka tłustości
Powiem tak - mają bardzo interesujące opakowania. Wyglądają jak ekskluzywne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńPo za tym lubię używać kosmetyki seriami ( dzień, noc, krem pod oczy itp z jednej firmy i serii ) a tu mam taką możliwość.
Ja na to serum mam chęć, uwielbiam serum, a to ze ściąga, u mnie pewno przejdzie bez echa, moja mieszana skóra ma tyle w sobie sebum, że efekt taki wręcz jest mile widziany ;)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku Malinko ;)
Rzeczywiście opakowanie kremu na dzień i na noc trudno odróżnić "na szybko" ;) Chyba musiałabym sobie zaznaczyć markerem na wieczku jakiś magiczny znaczek aby bez zastanowienia użyć ten, który akurat chcę i potrzebuję.
OdpowiedzUsuńKrem przede wszystkim musi być skuteczny. Bo co mi po fajnej konsystencji, ładnym zapachu itp. skoro widzę, że sobie nie radzi z moją cerą ;)
Dziękuję za umieszczenie informacji o rozdaniu :*
Trochę rozczarowuje wydajność serum, ale najważniejsze, że zestaw spełnia swoje zadanie :)
OdpowiedzUsuńFajna i konkretna recenzja. Dla mnie w kremach oczywiście istotne jest, by szybko się wchłaniały, dobrze rozprowadzały, miały ładny zapach, nie ściągały twarzy itd... ale tak naprawdę bardzo wiele takich wad mogłabym tolerować, jeśli byłyby w widoczny sposób skuteczne. Tak więc skuteczność na pierwszym miejscu :) Gerovital dobrze mi się kojarzy (głównie z Twojego bloga) i mam nadzieję, że prędzej czy później trafię na tę markę.
OdpowiedzUsuńTak, ja też ogólnie mam dobrą opinię na temat tej marki:)
UsuńCzytałam o Gerovital, ale niestety nie miałam okazji używać. Ciekawi mnie te serum....
OdpowiedzUsuńJa używałam obu tych kremów do twarzy. Jak dla mnie są odpowiednie.
OdpowiedzUsuńDziałanie jest najważniejsze, można przymknąć oko na konsystencję :)
OdpowiedzUsuńWielka szkoda,że produkty są trochę mało wydajne. Mimo wszystko, jak człowiek coś samodzielnie kupi,to ma cichą nadzieję,że dany specyfik chociaż trochę z nim pobędzie a tu, jak piszesz, dość szybki ubytek przy niektórych produktach. Niemniej chyba to wszystko warte jest tego efektu, o którym pisałaś -czyli spłyceniu zmarszczek :) Każda z nas, która już zaczyna się borykać ze zmarszczkami by sobie życzyła, by jakikolwiek kosmetyk im pomógł w tej nierównej walce :))
OdpowiedzUsuńmało wydajne jest tylko serum, kremy spokojnie wystarczają na co najmniej dwa miesiące.
UsuńTak, tak, tyle,ze ja glownie wlasnie w takiej formie kupuje kosmetyki,dlatego najbardziej sie wczytalam w serum. Bardzo rzadko kupuję cos w formie typowego kremu. Mój błąd, troche zle to ujelam, zamiast produkt to produkty:)
UsuńSerum ładnie się prezentuje:-) Osobiście nie znam tych produktów.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, pozdrawiam:)
Dziwi mnie to, że zużyłaś aż 2 opakowania serum. Ja nie stosuję codziennie serum, więc dziwię się, że aż tyle ci go poszło. Ale piszę o innej marce oczywiście.
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tej firmy ale serum wygląda obiecująco ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem na końcówce kremu na noc, jestem bardzo zadowolona, no zmarszczek nie zlikwidował, ale w zauważalny sposób zmniejszył ich widoczność.
OdpowiedzUsuńa ja się odniosę do jednego zdania z recenzji, a mianowicie zainteresowało mnie to: "moje ostatnie "twarzowe" zabiegi, spowodowały niemal usunięcie moich przebarwień na czole i policzkach" - jestem bardzo ciekawa co to za twarzowe zabiegi, ponieważ sama chciałabym 'wybielić' to i owo, a poszukuję również czegoś takiego dla chłopaka, który ma przebarwienia po wypryskach.. jak możesz to napisz po krótce swoją tajemnicę (tutaj albo u mnie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do moich wcześniejszych postów, wszystkie moje "twarzowe" zabiegi są po kolei opisywane:)
UsuńNie znam tej marki :) Ale szybko to serum zużyłaś :)
OdpowiedzUsuń30+ mnie nie dotyczy niestety:)
OdpowiedzUsuńnie znam tej firmy , a czy oni maja w swojej ofercie coś ciekawego dla nastolatek ? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja.Szkoda,że kremy 30+ bo na nie przyjdzie jeszcze czas :d O marce nie obiło mi się o uszy.
OdpowiedzUsuńA narazie ważne jest dla mnie odżywianie i nawilżanie.Krem musi mieć lekką konsystencje,szybko się wchłaniać i ładnie pachnieć.Oczywiście wolę kosmetyki które nie zawierają PARABENÓW-staram się ich unikać.
Kompleksowo działający zestaw...nie znam marki ale może warto zwrócić na nią uwagę ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie najważniejsze jest, aby preparat działał tak, jak zapewniają producenci, więc spełniał moje oczekiwania :) opakowanie ma mniejsze znaczenie, ale fajnie jak jest atrakcyjne i cieszy oko :)
OdpowiedzUsuńGdy zaczynałam czytać recenzję to pomyślałam, że serum będzie ciekawe, ale chyba jednak nie do końca :/
OdpowiedzUsuńmiałam próbkę kremu na dzień, potrzebowałam dokładki nawilżenia wokół ust, ale miło go wspominam i widziałam w Naturze
OdpowiedzUsuńNie znana dla mnie firma :) ale nigdy nic nie wiadomo :)
OdpowiedzUsuńDziś kupiłam krem na dzień i już żałuje, że dwóch nie kupiłam.
OdpowiedzUsuń