Strony

19 października 2012

Dermika SATYSFAKCJA Odżywcza maseczka różana

Dopiero teraz publikuję recenzję maseczki, która we wtorek tak się do mnie uśmiechała, że musiałam ją użyć. Dlaczego tym razem padło właśnie na nią? Bo zainteresowała mnie ta róża chilijska. Już sobie wyobrażałam jej cudny zapach, a chciałam poczuć coś ładnego, jednocześnie dodając skórze trochę składników odżywczych. Czy znowu będą same ochy i achy?

Od producenta: maseczka odżywcza z eliksirem z róży chilijskiej i czystym olejkiem z róży damasceńskiej jest cennym podarunkiem dla cery suchej i bardzo suchej. Nałożona na twarz i szyję i pozostawiona na całą noc daje rewelacyjne efekty. Usuwa suchość, szorstkość i łuszczenie się naskórka, działa przeciwzmarszczkowo, odżywczo, kojąco i wygładzająco. Pojawia się wymarzona aksamitna miękkość i jedwabista gładkość naskórka, co daje uczucie satysfakcji, zadowolenia i spełnionych nadziei.
Sposób użycia: Maseczkę należy nałożyć wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy, szyi oraz pod oczy i pozostawić do wchłonięcia. NIE ZMYWAĆ.
Pojemność: 10 ml
Cena: 5,80 zł





MOJA OCENA

Opakowanie: przygotowane na jedno użycie. Kolorystyczni i graficznie jest dla mnie zachęcająca.

Aplikacja: tak jak w innych saszetkach. 



Zapach: zapach różany, na który tak liczyłam niestety mnie zawiódł, nie spełnił moich oczekiwań. Liczyłam na "kąpiel" w kwiatkach róży, a dostałam zapach róży z ogródka u sąsiada... Zapach ten jest ledwie wyczuwalny. W każdym razie zapach jest delikatny i przyjemny.

Konsystencja: dość zwięzła, kremowa.


Rozprowadzanie: lekkie, kremowe, przyjemne.


Wchłanianie: maseczka ma sama wchłonąć., ponieważ nie należy jej zmywać. Po 10 minutach konsystencja maseczki coraz bardziej się rozluźniała i robiła się płynna uwidaczniając pory.



Działanie: nie odczułam żadnych ubocznych skutków. Na moja cerę nie zadziałała fizycznie.  Maseczka bardzo długo się wchłaniała. Jest to typowa maseczka na noc. Chodziłam z nią na twarzy chyba ze dwie godziny. Twarz wprawdzie coraz bardziej mi prześwitywała, bo maseczka sukcesywnie się wchłaniała, ale jednak nie całkowicie. Miałam za to nieprzyjemne uczucie jakby maseczka zaraz miała mi spłynąć na bluzkę. Nie wyobrażałam sobie iść z taką twarzą spać, wybrudziłabym całą poduszkę. A producent pisze: NIE ZMYWAĆ. Chciałam ją trochę wytrzeć, wklepać, ale niestety nie było takie możliwości. Moja twarz była do granic tłusta. Ręce od wycierania też, aż trudno było je wymyć nawet mydłem. Teraz już wiem dlaczego miałam nie zmywać, bo i tak bym jej nie zmyła.


Efekt: dopiero do jej użyciu doczytałam, że jest to maseczka dla cery suchej i bardzo suchej. Ja takiej nie mam, więc pewnie dlatego nadmiar maseczki nie miał gdzie wchłonąć. Albo mogłam zastosować jej tylko połowę. Nie mogę jednak powiedzieć nic złego na efekty jej użycia następnego dnia. Skóra była jędrna, nawilżona i nawet wygładzona. 



Ogólna ocena: czy miałam uczucie satysfakcji, zadowolenia i spełnionych nadziei? Nie, nie jest to maseczka, której pragnie moja twarz. To uczucie tłustej twarzy mnie strasznie irytowało. Sądzę jednak, że osoby, które mają suchą skórę będą zadowolone i na pewno poczują ukojenie na twarzy. Tym razem nie będzie ochów i achów.

Punkty: 4/6



A jak Wasze przygotowania maseczkowego babskiego wieczora? To już ostatnia szansa. Na zdjęcia czekam do jutra do północy. 


Dla zainteresowanych napiszę, że do tej pory dostałam tylko jedno, ale za to fajne zdjęcie. Jeśli nie wpłyną inne, konkurencyjne zdjęcia, to Bambusowy Raj może liczyć na nagrodę pocieszenia, za odwagę!



 
PS Jutro rano jadę na grzyby, strasznie się cieszę na tę wyprawę! W końcu pooddycham świeżym powietrzem, a jak uda się ich trochę zebrać, to w domu będzie pięknie pachniało:)




64 komentarze:

  1. zazdroszcze wyprawy na grzyby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też cieszę się jak dziecko, pogoda ma być cudna, więc biorę kaloszki, nożyk i naprzód w las;)

      Usuń
  2. Jestes maseczkowa wyjadaczka ;p w pozytywnym tego slowa znaczeniu :)
    ja niestety nie mam z kim babskiego wieczorka urzadzic:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, ale możesz sobie sama zrobić maseczkowy wieczór i porobić super fotkę:)

      Usuń
    2. Samej też można? Hmmm to może mi się uda :))

      Usuń
  3. Niestety wszystkie moje znajome są zajęte, więc nie uda mi się wziąć udziału, ale życzę powodzenia innym dziewczyną, chętnie obejrzę ich zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pisałam o nim kiedyś więc recenzje znajdziesz u mnie :) Moim zdaniem krem jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś ją miałam, dla mnie jest trochę za ciężka, ale lubię inne maseczki Dermiki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię bardzo tłustych maseczek, myślałam że ta różana jednak będzie nieco lżejsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie, przecież róża jest taka delikatna...

      Usuń
  7. tej nie mam w swoich zbiorach, ale ukojenia i senne marzenia będę testować jeszcze, nawet jak już się skończy miesiąc... to i tak wykorzystam, a co!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi o to, że koleżanki zostały uświadomione o celu, a ja nie lubię niespełnionych obietnic :)
      I tym sposobem wieczorek był i nie był - ale filozoficzne (hi hi hi), a tak chciałam się bawić w konkursie...

      Usuń
  8. Uwielbiam maseczki Dermiki są świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie babski wieczór nie wypalił, a tak fajnie się zapowiadało :<
    Co do maseczki, to pierwszy raz słyszę o takiej, z którą idzie się spać. Cała poduszka byłaby upaćkana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no chyba, że wszystko jakimś cudem strasznie przesuszona twarz by wszystko wessała;)

      Usuń
  10. Malina! dołączyłam do akcji :> i już jedna z maseczek opisana u mnie :) co do babskiego wieczoru :/ kiszka niestety póki co nie mam czasu na takie wyczyny. Może warto byłoby kiedyś zorganizować maseczkowy wieczór bloggerek ? na który każda by przyniosła maseczkę którą poleca ;) uh szkoda, że nie wezmę udziału w konkursie...

    Maseczka do suchej skóry to coś dla mnie :> muszę sobie zapisać maseczkę różaną do wypróbowania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znakomity pomysł, tak mi się marzy takie spotkanie w Toruniu! Ale życzy byście przyjechały? Przecie tu jest caluteńka Polska! Ale lokalizacja jest OK, prawie w samym środku, nie uważasz?

      Usuń
    2. chętnie zwiedzę Toruń :) można o tym pomyśleć... to dopiero byłyby zdjęcia! :D

      Usuń
    3. oj tak, w Toruniu jest przepięknie!

      Usuń
  11. nie przepadam za maseczkami nie do zmywania;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jutro postaram się wysłać swoje 'maseczkowe' zdjęcie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. nałożyłaś całą saszetkę czy połowę? ja zawsze nakładam mniej bo nie lubię tego uczucia którego doznałaś, jakby maseczka miała spłynąć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie całą, nastpnym razem użyłabym połowę.

      Usuń
  14. Szkoda, że nie pachnie mocno różą, bo uwielbiam ten zapach.

    OdpowiedzUsuń
  15. O to maseczka dla mnie. W ogóle lubię Derimkę.
    Zdradź gdzie się wybierasz na grzyby! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, koleżanka mnie gdzieś wywozi w stronę Cierpic. Ciesze się, bo nie muszę prowadzić, myśleć, nic! Jadę po prostu na grzyby i jestem szczęśliwa:)

      Usuń
  16. miałam tą maseczkę pisałam nawet recenzję :http://glammadame1990.blogspot.com/2012/10/dermika-maseczka.html

    stosowała ją co prawda moja mama z racji na skład ale podzieliła ją aż na 3 razy przespała całą noc ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie mam suchej skóry wręcz przeciwnie to nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Malinka, Twoja cera jest już jak u niemowlaka po tej maseczkowej akcji. Nie dziw się, że już nic nie chce. Ale moja to ........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wbrew pozorom robię sobie maseczkę raz w tygodniu:) Tylko si takm wydaje, że ja to ciągle tylko w maseczce chodzę;)
      A jeśli Twoja wymaga, to nie ma na co czekać:)

      Usuń
  19. Ja Ci jutro podeślę jakieś zdjęcie !:) Więc czekaj na mnie:P

    A co do powyższej maseczki, to jednak nie dla mnie. Wszystko co z różą mnie podrażnia i uczula. Kiedyś pamiętam na zajęciach robiłyśmy zabieg "różany" , i potem nie mogłam twarzy dotknąć:P Więc nie spróbuję!:)

    A i zapraszam do mnie na kolejny już maseczkowy post!:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie przepadam za tłustymi maseczkami :) Raczej wolę maseczki peelingujące :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no trochę nawilżyć też trzeba troszeczkę, co?

      Usuń
  21. a ja czasem potrzebuję czegoś ciężkiego i tłustego:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Często używałam tych maseczek, jak były jeszcze w starym opakowaniu. jedną poleciła mi koleżanka, nazywała się bodajże Bankietowa? Nie mogę sobie przypomnieć, ale była polecana przed wieczornym wyjściem albo do nałożenia na noc i wchłonięcia. To co ona robiła z twarzą, to były cuda, ale nie mogę dojść która z nich to jest teraz :(

    OdpowiedzUsuń
  23. brzmi ciekawie, myślę, że w momentach przesuszu sięgnę po nią :) I jak grzyby - dopisały? :)

    OdpowiedzUsuń
  24. w sumie masz rację, tylko trzeba mieć taką osobę. szkoda, że tylko na blogach..

    OdpowiedzUsuń
  25. uwielbiam chodzić na grzyby:) nawet jak nic nie znajdę to sama wycieczka po lesie jest super :) piękne widoki, słońce, liście...........

    OdpowiedzUsuń
  26. dla mnie zapach będzie chyba plusem, bo nie przepadam za aromatami różanymi (kojarzą mi się zwykle z perfumowanymi różańcami, brrr...), poza tym lubię wszystkie maseczki Dermiki, więc brałabym w ciemno :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie lubię jak maseczka tak długo się wchłania.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja za to z maseczki jestem bardzo zadowolona ! Mam bardzo sucha skore nakładam maseczkę, która bardzo fajnie sie się wchłania i niesamowicie nawilża.
    Co do zapachu jest przyjemny ale oczywiście niezbyt intensywny, jeśli trzymasz maseczke na twarzy pare godzin to przy intensywniejszym zapachu bys nie wytrzymala :P
    Efekty niesamowite jak po wizycie w salonie piękności polecam dla osob ktore maja sucha skore tak jak ja ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. a dla mnie ta maseczka jest wręcz idealna. Fakt - moja skora jest tak sucha, ze potrafi mnie w nocy obudzić i krzyczeć - idź się kobieto nasmaruj czymś porządnym. To nie żart. Musze używać dość silnych nawilżających kremów i maseczek, przy czym maseczki nakładam grubo na pyszczek i idę spać, a niech się specyfik na maka wchłonie. Stąd moja opinia o tej maseczce, jak autorka zauwazyla dla suchej skory. Zapach rózany jest, ale utrzymuje się nie dość długo. Efekt jaki osiągnęłam: nawilżona skóra, gładsza, milsza w dotyku i lekko ujędrniona - napięta. Wydaje mi się, że to dobry efekt.

    OdpowiedzUsuń
  30. Moim zdaniem to maseczka - ideał dla cery suchej i bardzo suchej. Dobrze regeneruje skórę. Dodatkowo używanie maseczki to według mnie miła sprawa, bo kosmetyk bardzo ładnie pachnie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Moja ulubiona maseczka Dermiki. daje satysfakcję w każdym calu. Super nawilża i wygładza, odżywia skórę, nadaje jej alabastrowy wygląd i gładkość w dotyku. często nakładam ja na noc zamiast kremu.

    OdpowiedzUsuń
  32. Satysfakcja ma charakterystyczny zapach, lekko apteczny i jest dość gęsta. Nakładam ją dość grubo na noc zamiast kremu. Jest stosunkowo wydajna i daje bardzo dobre efekty, dla suchej skóry idealna.

    OdpowiedzUsuń
  33. O tak, jak niektore panie wyzej powiem, ze ta masecKa jest stworzona dla mnie.
    Mam sucha skore, z tendecja do luszczenia sie, mocno wysusza mi sie w zaleznosci od fazy cyklu miesiaczki (po okresie mam najbardziej wysuszona skore, nie tylko na twarzy, takze na glowie!). Maseczka okazala sie idealna, zniwelowala wszelkie zaczerwienienia, moja skora nabrala jednolitego koloru, jest co prawda lekko tlustawa po przebudzeniu ale trzeba sie doprowadzic do porzadku i wtedy widze efekty. Zapach jak dla mnie akurat jeat calkowicie na miejscu bo wlasnie sobie nie wyobrazam klasc sie spac z maseczka ktora miala by mnie doptowadzic do bolu glowy swaim intensywnym zapachem.
    Trzeba rozrozniac takie rzeczy.
    To nie byla maska na 1o min ;)
    Wiec polecam do skory suchej, bardzo suchej, atopowej, luszczacej sie, sama taka mam.
    Natomiast dla normalnej i tlustej nie jest po prostu polecana stad moze nie udala sie na Twojej twarzy.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za dodanie komentarza, każdy mnie bardzo cieszy i jest dla mnie inspiracją do dalszego działania:)