Zapoznajcie się z tą maseczką, bo jest to nowość w naszych aptekach. Jeśli chciałybyście otrzymać ją do przetestowania, dajcie znać w komentarzu. Te dziewczyny, które są ze mną dłużej, pamiętają, że jakiś czas temu pytałam Was, która ma cerę naczynkową. Teraz ta wiedza mi się przyda:) A te, ktore niedawno do mnie dołączyły, to mają szansę.
Maseczkę otrzyma tylko ta z Was, która jest moim obserwatorem, ma cerę naczynkową, zobowiąże się do jej przetestowania i opublikowania we wskazanym przeze mnie terminie na łamach swojego bloga.
Wskazania: Pielęgnacja skóry nadreaktywnej z rozszerzonymi i pękającymi naczynkami oraz ze skłonnością do czerwienienia.
Właściwości:
- skutecznie redukuje zaczerwienienia i nadreaktywność skóry,
- długotrwale nawilża,
- przyjemnie chłodzi skórę - redukcja temperatury po nałożeniu preparatu,
- przynosi natychmiastowe uczucie komfortu,
- pozostawia skórę zregenerowaną.
Substancje aktywne: Lipex® Omega 3/6, Pronalen Aesculus HSC, NeutrazenTM, Natural Extract AP, Questice Liquid, Stay C, hialuronian sodu, alantoina, woda termalna z Iwonicza-Zdroju.
Pojemność: 50 ml
Cena: ok. 37 zł
Sposób użycia: Maseczkę należy nakładać równomiernie na oczyszczoną skórę twarzy szyi i dekoltu i pozostawić na skórze ok. 5-10 minut. Pozostałości można usunąć wacikiem kosmetycznym. Zawarty w maseczce kompleks chłodzący może powodować uczucie delikatnego mrowienia, które ustępuje po chwili.
Kilka słów zachęty od producenta potwierdzone badaniami:
Zdjęcia wykonane kamerą termowizyjną przedstawiają różnice w temperaturze skóry twarzy przed nałożeniem preparatu oraz 7 min. po jego aplikacji na skórę – widoczne wyraźne miejscowe chłodzenie skóry*
przed aplikacją |
po aplikacji |
Badania aplikacyjne potwierdzają ponadto redukcję zaczerwienienia skóry twarzy po zastosowaniu produktu**
Jeśli ta maseczka wydaje się Wam przeznaczona piszcie:)
PS Skoro Wy już ostro ruszyłyście z recenzjami swoich maseczek, to ja też idę nałożyć sobie maseczkę. Recenzja pojawi się jutro, bo muszę pozaglądać jeszcze do Was:)
Ciekawa maseczka, ale nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie również nie jest chociaż czasem zdarzają mi się pękające naczynka na kościach policzkowych co jest dosyć uciążliwe,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Cery na-czynkowej to ja nie mam ;P
OdpowiedzUsuńale te jej efekty po zostawaniu chciałabym poczuć ;D
Ale się po nią nie zgłaszam bo nie jest dla mnie hi
bardzo chętnie przetestowałabym tą maseczkę ;) pojawiło się u mnie tyle pajączków na twarzy, że bez podkładu i korektora nie mogę wyjść z domu, a do tego od wiatru mam czerwone, podrażnione i cieplutkie (wieczorami nawet trochę palące) policzki, więc maseczka wydawać by się mogło, że idealna dla mnie na tą porę roku ;)
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki iwostin, te co cery z trądzikiem spisały się u mnie super :)
zakupiłam dzisiaj 4 maseczki także w weekend bd robić, opisywać i oczywiście dam znać :D
OdpowiedzUsuńale fajnie!
UsuńNie mam cery naczynkowej, ale maseczka pewnie jest spoko:)
OdpowiedzUsuńKochana, jestem bez aparatu do odwołania, projekt będę realizować, ale zdjęć nie będę w stanie zamieszczać na razie, mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone :*
OdpowiedzUsuńnie muszą być zdjęcia, w końcu sobie ufamy, tak?
UsuńJa właśnie kupiłam maskę na naczynka. Krem jeszcze muszę dokupić:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za nowe dziewczyny :)
Ja generalnie nie przepadam za Iwostin, nie działa na mnie dobrze.
krem na naczynka?
UsuńNapisałabym że chcę, ale jestem zła na markę i nie chcę. OOOOOOOO, taka jestem paskuda :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńSama powiedz, mam do Iwonicza Zdroju 5 km, Tam jest Laboratorium Iwostinu i co, A nic zero sklepu, gabinetu czy chociażby punktu z ich kosmetykami. No nie będziesz zły człowieku???????????????
UsuńTo rzeczywiście głupio pomyślane. Dobrze, że w Toruniu można kupić pierniki:)
UsuńMarto, a chociaż odlewkę wody termalnej pozwalają sobie zabrać? ;) (Tak z 5 litrów... ;D)
UsuńKurczę, maseczka idealna, ale cena jest - jak dla mnie - zaporowa. Ja ogólnie raz na jakiś czas sobie kładę maski na twarz, więc jednorazowo 37 zł za coś, co używałabym sporadycznie, to za dużo :) A sam Iwostin lubię, za nietestowanie na zwierzętach i całkiem fajny filtr :)
OdpowiedzUsuńtakie opakowanie zobowiązuje chyba do częstszego nakładania, wtedy efekty będą bardziej widoczne. Tak mi się wydaje...
UsuńTak na pewno, wtedy idzie cała, regularna kuracja :) Przy takim opakowaniu zmobilizowałabym się do częstego używania, ale raczej sama tej maseczki nie kupię :)
Usuńcena, fakt... nie mała
UsuńNiestety ja mam cerę naczynkową i właśnie kupiłam krem na noc z tej serii Iwostin tak, że kuracja z maseczką hmm ciekawe ciekawe- może zniknełyby rumieńce ala pyza na polskich dróżkach i nos świętego Mikołaja?:) (kiedyś autentycznie dziecko w autobusie spytało mnie czemu Pani ma taki czerwony nos:D)
OdpowiedzUsuńNo blagam Cię, naprawdę?
UsuńMam cerę naczynkową i walczę z nią m.in. kremem z serii Capillin Iwostinu ( http://fraumuffin.blogspot.com/2012/09/przyjaciel-na-noc.html ). Z kremu jestem zadowolona, a maseczka zapewne wzmocniłaby jego efekt, ale po przeczytaniu wyznania Esy, floresy, fantasmagorie zrezygnuję z możliwości udziału w zabawie i proszę Cię, aby moje zgłoszenie liczyć jak za nią :)
Usuńpoważnie rumieńce są największe po zmianie pomieszczenia ciepłego na zimne i odwrotnie...nie dla mnie sauna z pewnością hehe ..a św. Mikołajem bywam już od listopada do końca marca :)
Usuńlubie Iwostin :) mam jedna maseczke nawilżającą i jest świetna ;)
OdpowiedzUsuńIwostin ma dobre produkty, ale ta maseczka nie dla mojego typu skóry :)
OdpowiedzUsuńjutro wybieram się po jakieś ciekawe saszetkowce i składniki na samorobioną maseczkę :) a pierwsza recenzja pojawi się jutro!
OdpowiedzUsuńfajnie, to poczytamy:)
UsuńOoo, fajna maseczka !
OdpowiedzUsuńDla mnie idealna ! :)
:)
UsuńNigdy nie próbowałam, może kiedyś się skuszę;)
OdpowiedzUsuńa cera wymaga?
Usuńna szczescie naczynka mnie ominely...wystarcza mi problemy ktore mam hehe:)))
OdpowiedzUsuńbuziaczki:)
Ja mam cerę naczynkową, ale nie podejmuję się recenzowania. Za to miło się dowiedzieć o produkcie. ;-)
OdpowiedzUsuńOK:)
Usuńmusze sprobować jak dziala:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt, a ja lubię kosmetyki Iwostinu
OdpowiedzUsuńTeż mam naczynkową cerę, jednak po maseczkę się nie zgłaszam, bo po gotowych kosmetykach do cery naczynkowej to ja mam cerę trądzikową ;). Niestety większość naczynkowych produktów jest bardzo ciężka i zawiera zapychające składniki, jakby żaden z producentów nie wiedział, że cera mieszana czy tłusta też może mieć popękane naczynka.
OdpowiedzUsuńno to rzeczywiście jest problem.
UsuńDobra wiadomość: producent Iwostin zapewnia, że nie zatyka porów!
UsuńJa mam cerę mieszaną, więc nie dla mnie ten specyfik ;)
OdpowiedzUsuńChoć mam cerę mieszaną w kierunku suchej, z problemami naczynkowymi głównie na policzkach oraz w okolicach skrzydełek nosa i chętnie bym potestowała, oddam jednak możliwość dziewczynom z większymi problemami naczynkowymi. U mnie jest w miarę ok. Lubię firmę Iwostin, miałam kiedyś krem z tej serii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Niestety moją zmorą od lat jest cera naczynkowa:(
OdpowiedzUsuńNie znam tej maseczki. Chętnie bym ją przetestowała.
ja mam skrzydelka nosa tylko naczynkowe
OdpowiedzUsuńciekawa ;))
OdpowiedzUsuńTym razem dam szansę innym, ale muszę przyznać, że zainteresowała mnie ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie również, dlatego zgłaszam się do grona chętnych do testowania :) Mam mieszaną cerę niestety z naczynkami.. kiedyś to nie był taki problem, ale od jakiegoś czasu zauważam, że jest ich coraz więcej. A przecież o siebie dbam. Szczerze mówiąc, to nie wiem jak z tym walczyć - dopiero zaczynam rozeznanie w kosmetykach dla naczynkowej skóry, bo wcześniej ich nie potrzebowałam.
OdpowiedzUsuńA dzisiaj, w ramach akcji, mam zaplanowaną notkę o cudownej maseczce naturalnego pochodzenia :)
Mam tę uporczywą, denerwującą cerę naczynkową, a jakże! :D. Nie, to nie powód do radości, powodem do radości jest to, że mogę skusić się do przetestowania tej maseczki :). Fascynuje mnie firma Iwostin. Czasem próbuję jej produktów :). Ale to zwykle jest jednorazowe, a maseczka bardzo dobrze się zapowiada.
OdpowiedzUsuńA mam z nimi okropne problemy. Czasem uda mi się je wyciszyć, ale wystarczy mały błąd w pielęgnacji bądź diecie i zaraz wyskakuje mi rumień na pół policzka. Tak jak mam w chwili obecnej. Okropność. Nie wiem, co z tym zrobić.
Jak najbardziej zobowiązuję się do zrecenzowania w wybranym przez Ciebie terminie, jeśli tylko będę mogła ją zrecenzować :).