Strony

24 października 2012

MOOYA BIO Organiczne zabiegi MASKA + SERUM

... czyli innowacyjne zabiegi Home Spa.
 

Prezentuję Wam maseczki, które trafiły do mnie wczoraj. 

MOOYA to innowacyjne na rynku europejskim dwu etapowe zabiegi kosmetyczne, stworzone w oparciu o najnowsze osiągnięcia w dziedzinie biotechnologii.
To co wyróżnia zabiegi MOOYA to wyjątkowo silne stężenie składników aktywnych i czynnych substancji, które jest kilkakrotnie większe niż w tradycyjnych kosmetykach dostępnych dotychczas w sklepach.


Zabieg złożony jest 2 etapów umieszczonych w oddzielnych saszetkach:
  • aktywnie działającej na skórę maski w postaci delikatnego bawełnianego płata o kształcie twarzy i szyi,
  • czynnego  serum, które aktywuje działanie maski i odpowiednio wykańcza cały zabieg.

Siła działania zabiegów MOOYA opiera  się także na innowacyjnych aktywnych  składnikach pochodzenia naturalnego, takich jak m.in.: kompleks złożonych biopeptydów, bio ekstrakt z placenty (komórki macierzyste), fitohormony czy ekstrakt z oleju rekina lub zioła tybetańskie i masło shea.

Już po pierwszej aplikacji przekonasz się iż efekt działania zabiegów MOOYA jest nieporównanie lepszy, niż dotychczas stosowane przez Ciebie kosmetyki.  Tego typu zabiegi stosują już gwiazdy Hollywood, rezygnując z Botoxu czy innych inwazyjnych metod poprawy wyglądu i odmłodzenia skóry, gdyż aplikacja nie powoduje żadnych ujemnych skutków.


MOOYA to obecnie 25 profesjonalnych kuracji na twarz. Skorzystaj z rabatu i wybierz odpowiednie dla siebie na www.BeautyFace.pl/MOOYA 




NOWOŚĆ Edycja limitowana! 
BeautyFace KOLAGENOWA MASKA silnie mineralizująca i poprawiająca elastyczność

Przeznaczenie: skóra w każdym wieku zmęczona, szorstka i matowa, potrzebująca natychmiastowego odżywienia i poprawy elastyczności.  Maska szczególnie polecana do cery zmęczonej, szorstkiej i matowej oraz po okresie zimy.
Działanie: maska doskonale wygładza i mineralizuje skórę, przywracając elastyczność, jędrność i napięcie. Łagodzi podrażnienia, nawilża i regeneruje.
 


Otrzymałam dodatkowo 5 maseczek MOOYA i 4 maski kolagenowe z limitowanej edycji. Chętnie się nimi z Wami podzielę:)


Proszę zatem o wpisy w komentarzach, abym wiedziała co, dla kogo;)



58 komentarzy:

  1. BeautyFace ma świetne maski kolagenowe, miałam kilka w tym do łapek - rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  2. Och jej jakbym chętnie sobie spróbowała takiej maseczki, taka kolagenowa byłaby super :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Z chęcią bym spróbowała tej kolagenowej:)takich maseczek w płatach nakładanych na twarz jeszcze nie używałam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe są te maseczki. Takich jeszcze nie używałam. Chętnie bym wypróbowała jakąś z tych maseczek MOOYA.

    OdpowiedzUsuń
  5. świetnie to wygląda :) takie eleganckie czarne opakowania... WOW. Chętnie bym wypróbowała MOOYA. Lecę na ich stronę poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie bym wypróbowała maskę kolagenową :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te nakladane na twarz musza byc swietne :) pewnie dzialaja super :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Każdą chętnie bym przetestowała. Byłyby akurat na miesiąc maseczek :) przyznaje, że nigdy jeszcze nie miałam okazji do ich testowania w ogóle żadnych tego typu maseczek. Jeżeli istnieje możliwość to chętnie przetestuje i zrecenzuje :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam ochotę na maseczkę mooya :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Maska którą ostatnio testowałam z tej firmy jest świetna! Z chęcią bym wypróbowała także inny rodzaj maseczki:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja bardzo chętnie przetestuję bo mam ochotę na maseczkę tego typu, a jeszcze takiej w ogóle nie miałam :) Może być którakolwiek, naprawdę przyjmę wszystkie z otwartymi ramionami! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. strasznie kuszą mnie te maski i ciągle nie wiem czy kupić jakąś czy nie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już po raz drugi czytam na blogu o maseczce MOOYA i powiem szczerze, że chętnie bym jej wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja bym chciała tą kolagenową, bo nie miałam okazji jeszcze jej zastosować, albo o niej poczytać. Chętnie sama wyrobiłabym sobie o niej zdanie ;) Moja mama miała tą silnie nawilżającą i bardzo ją sobie chwaliła.

    OdpowiedzUsuń
  15. kolagenowa brzmi super! ostatnio polubiłam bardzo taką "płatkową" formę maski :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja to tak skromnie;-) Mooya bardzo bym chciała a o tej kolagenowej już nie wspomnę;-) na moje pierwsze "zmarszczeczki" jak znalazł. No i kociaki moje mogłabym trochę postraszyć z czymś takim na twarzy;-) chociaż kto wie bo kolorystycznie bym się z nimi zgrała to może by mnie jeszcze za "swojaka" uznały:-)))

    OdpowiedzUsuń
  17. takich maseczek jeszcze nie widziałam
    wizualnie wyglądają świetnie - lubię taki look
    chętnie bym wypróbowała odżywienie i odbudowę lub nawilżanie i elastyczność - niestety cena mnie troszkę odstrasza

    OdpowiedzUsuń
  18. Maska kolagenowa musi być super :) Wcale bym nią nie pogardziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale ci dobrze mieć takie skarby :) chętnie wypróbowałabym tej kolagenowej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. zapowiadają się świetnie, wypróbowałabym coś do cery suchej :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ma jedna maskę z mooya, ale szkoda mi jej zużyć, tak ładnie wygląda :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Szczerze to, gdy zobaczyłam obrazek w informacji o poście pomyślałam, że piszesz o jakimś tablecie czy czymś, bo tak to wygląda o.o'
    Wypróbowałabym ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rzeczywiście! Oj ta Japonia Cię już zdominowała, co?

      Usuń
  23. Też chętnie bym wypróbowała : ) Te nakładane w płatkach wyglądają ciekawie ; ) Mam cerę wrażliwą : )

    OdpowiedzUsuń
  24. Chętnie wypróbowałabym maseczkę mooya. Bardzo podobają mi się ich opakowania są takie minimalistyczne i eleganckie, ciekawa jestem, czy efekty po maseczce też by mi do gustu przypadły.

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeszcze nie używałam masek tego typu i chętnie wypróbowałabym maskę z Mooya, bo wygląda naprawdę ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo fajne maseczki. Najbardziej zaciekawiła mnie ta mineralizująca:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Z miłą chęcią przetestowałabym jakąś maseczkę z MOOYA, nigdy o niej nie słyszałam, jestem ciekawa efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zaintrygowałaś mnie tą MOOYA - niesamowicie wygląda! Bardzo jestem na nią napalona.. Bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opakowanie jest rzeczywiście bardzo eleganckie!

      Usuń
  29. wooow o nich jeszcze nie słyszałam... kurczę fajneee:)
    dla mnie najlepsze byłyby MOOYA :*

    OdpowiedzUsuń
  30. Mooya! Dziś już miałam zamawiać październikowego glossyboxa, bo tam też jest ta maska. Ciekawe jak działa :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Już od pewnego czasu przyglądam się tym maseczką MOOYA z chęcią bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Widziałam te maseczki na targach kosmetycznych. Nawet miałam je w ręku, ale w końcu się nie zdecydowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, może jednak?

      Usuń
    2. zobaczymy :) jeszcze tyle maseczek leży do recenzji a czasu już coraz mniej :)

      Usuń
  33. Też bym chciała spróbować bo tą ze swojego glossyboxa podarowałam przyjaciółce (maxi chandra) :) kolagenową rzecz jasna:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja bym wszystkie wypróbowała chętnie,ale najbardziej Mooya:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nigdy nie miałam takiej maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jak wiesz, mam dwie z tej firmy. Jeszcze nie używałam, ale ta wersja limitowana mi się podoba. Myślę, że przyjdzie czas w kolejnych miesiącach, kiedy to z wielką radością będziemy robiły maseczki. Zimową porą na przykład - wtedy każda sobie przypomni akcję maseczkową - warto wspomnieć, że taka akcja może trwać non stop. Trzeba dbać o siebie:)
    Bardzo jestem ciekawa, jak to będzie za rok w październiku... powtórka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama nie wiem... wszystko zależy jakie opinie wrócą do mnie jak się skończy październik. Jedno wiem, ja na pewno po tej akcji będę używała maseczek na pewno co najmniej raz w tygodniu! Sama na niej bardzo dużo skorzystałam:) A jeśli ktoś jeszcze skorzystał, to będę szczęśliwa!

      Usuń
    2. Minimum raz w tygodniu = jestem ZA:) I tak wcześniej tyle ich stosowałam. Teraz widzę, że warto! Ta maseczka na naczynka i na oczka wiele mi dała. A inne pomiędzy - sprawiały radość.

      Usuń
  37. nie to miałam na myśli, znaczy po prostu wszędzie o tym czytam, a sama mam w tych sprawach nie wielkie doświadczenie i chyba temu takie wnioski :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Malinkaaa, ale mi nie chodziło to ,żeby Cię obrazić, naprawdę! Po prostu napisałam tak dlatego ,że mało jestem obeznana w tym temacie, i tak mi się głupio czyta, jak wszystkie dziewczyny się chwalą, a ja sama nie wiem co dla siebie wybrać, tzn jaka maseczkę. ;) Ta akcja to świetna rzecz, i myślę ,że zrobiła wiele dobrego dla twarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  39. no przeciez klikałam w obserwowanie! CO ZA BLOGSPOT -.-
    już teraz chyba mnie dodało :P

    OdpowiedzUsuń
  40. Choć uwielbiam maski kolagenowe Beauty Face, to odkąd dowiedziałam się o wejściu na rynek masek Mooya, marzę o tym, by je wypróbować- strasznie ciekawi mnie ten ich kształt! Pewnie wyglądałabym w tym jak monstrum i zdjęcie z taką maseczką to już raczej na blogu by się nie pojawiło, ale co tam xD Ważne, żeby działała :)

    OdpowiedzUsuń
  41. eleganckie, "ekskluzywne" opakowanie już zachęca do wypróbowania.
    nie używałam jeszcze tego typu maseczek, a chętnie bym spróbowała. ciekawa jestem ich działania i tego jak "zachowują się" na twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  42. O kurczę,ale zajefajny zestaw!Gdzie kupiłaś!I jaka jest cena.Super :)
    Ps.Te malinki na moim blogu to odzwierciedlają Twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ostatnio widziałam taką maseczkę dołączoną do Glossyboxa :). Fajnie by było ją wypróbować :) ciekawe czy rzeczywiście są dobre :D wypróbowałaś już którąś maseczkę z MOOYA ?

    OdpowiedzUsuń
  44. tego typu maseczek moja twarz nie miała okazji mieć ;<

    OdpowiedzUsuń
  45. Mam jedną w domu ale jeszcze jej nie użyłam. Zapomniałam o niej:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za dodanie komentarza, każdy mnie bardzo cieszy i jest dla mnie inspiracją do dalszego działania:)